Skip to content
Pomnikowa wierzba biała z Jeleniej Góry.
Wielka siła regeneracji.
Jest grupa drzew w dendrologii określana literą R – to te, które żyją krótko, ale szybko i są bardzo ekspansywne. W Polsce należą do niej m.in. światłożądne brzoza i topola, określane gatunkami pionierskimi. Swoją strategię przetrwania wykształcały wówczas, gdy trzeba było jak najszybciej skolonizować jakiś typ siedliska. Po zasiedleniu danego obszaru traciły z reguły to, czego potrzebowały najbardziej – dostęp do światła. I wtedy umierały. – Rosły szybko, energicznie i takie pozostały do dziś. Sieją nasiona wszędzie, gdzie się da, bardzo obficie, co roku, na zasadzie „być albo nie być”. To zdania, które wypowiedziała dr Urszula Zajączkowska, adiunkt w Samodzielnym Zakładzie Botaniki Leśnej SGGW.
Podobnie jak topole, krótki żywot wiodą nasze wierzby, chociaż termin “krótki” nie należy tu rozmieć dosłownie. Owszem – w formie idealnie wykształconego drzewa, wierzba może faktycznie żyje krótko na tle np. lip czy dębów, jednak nawet po całkowitej utracie korony, chociażby w wyniku jej ogłowienia, wierzba potrafi ją bardzo szybko i skutecznie odbudować. Co więcej – nawet ścięty jej pień może się zakorzenić, a śpiące pąki aktywizować i znów zaczyna rosnąć.
Wierzba ma potężną moc regeneracyjną, a jednym z idealnych przykładów potwierdzenia tej tezy jest osobnik, który rośnie na prywatnej posesji w Jeleniej Górze Sobieszów, przy ul. Żabiej 7. Jest to przepiękne, pomnikowe drzewo, wpisane do Centralnego Rejestru Form Ochrony Przyrody: Wierzba_biała_JG_Sobieszów
Miałem przyjemność obejrzeć omawianą wierzbę na początku lipca 2019 roku podczas wspaniałej wycieczki dendrologicznej po Jeleniej Górze i okolicach, na którą zaprosił mnie Marek Łuszczyński – Autor świetnego bloga o pomnikach przyrody: https://www.pomniki-przyrody.pl/
Dzięki Jego uprzejmości, prezentuję część historii życia tej przepięknej wierzby. To zdjęcie zrobił Marek w listopadzie 2011 roku. Drzewo ma ponad 600 cm obwodu pierśnicowego pnia, chociaż w rejestrze jest napisane, że obwód ten wynosi 471 cm. Przypuszczam, że drzewo miało tyle w “pasie” w roku powołania pomnika przyrody, tj. w 1991 roku. Tak wyglądało drzewo przed całkowitym ogłowieniem. Wiek drzewa w 1984 r. śp. Cezary Pacyniak ocenił na 164 lata, więc w 2019 roku jej wiek wynosi 199 lat, co czyni ją najprawdopodobniej najstarszą wierzbą białą w kraju.
Zdjęcie, które wykonał Marek wiosną 2012 roku ukazuje nam całkowite ogłowienie tego wyjątkowego drzewa. Z informacji, które znalazłem w Internecie wynika, że po uderzeniu w wierzbę pioruna, jeden z potężnych konarów runął na balkon budynku stojącego z tyłu. Konar ten miał też zniszczyć częściowo dach tego budynku, w związku z czym, wydano zgodę na ten zabieg.
To zdjęcie Marek wykonał w czerwcu 2012 roku. Jak widać, wierzba ostro wzięła się za odbudowę aparatu asymilacyjnego. Pędy odroślowe wyrastają z pąków przybyszowych, które pojawiają się na gałęziach, pniach, szyi korzeniowej i korzeniach drzew bądź samorzutnie, bądź też na skutek uszkodzeń mechanicznych. Również mogą się one rozwijać z pąków śpiących.
Wiele drzew umiera po ogłowieniu, niemniej wierzby, jako nieliczne drzewa, dostają “turbo-doładowania” i “rzucają” się do wyjścia z dramatycznej sytuacji.
Jeszcze jedna fotka z czerwca 2012 roku. Drzewo ma już tyle gałęzi, że pień jest praktycznie niewidoczny.
A to już moja fotka z lipca 2019 roku. Majestat wierzby w pełni odbudowany! Ktoś, kto nie widział jej po ogłowieniu, pewnie nawet nie pomyśli, że kilka lat temu drzewo przypominało martwy kikut z pnia i konarów.
Może uda mi się w przyszłym roku porozmawiać z właścicielami terenu, gdzie rośnie to wspaniałe drzewo. Chciałbym jeszcze bardziej poznać historię fascynującej wierzby.
To najnowsze zdjęcie wierzby, które zrobił Marek w dniu 18 października tego roku. Wierzba jest jeszcze prawie w pełni zielona, chociaż w kalendarzu była postępująca jesień.
Mocarny pień, ponownie jest schowany pod długimi, giętkimi, elastycznymi i pięknymi gałązkami. Wielka siła regeneracji świadczy o potężnej woli życia wierzb, które należą do czołówki najbardziej charakterystycznych gatunków drzew urozmaicających i upiększających nasz krajobraz. Polne miedze, zarośla i rowy z rosnącymi wierzbami to dla mnie jedna z kwintesencji piękna rodzimej przyrody. Wierzba z Jeleniej Góry – jak legendarny Fenix, “odrodziła się z popiołów” i wygląda chyba jeszcze okazalej niż przed ogłowieniem.
Gorąco zachęcam do przeczytania artykułu o tym wyjątkowym drzewie na blogu Marka: https://www.pomniki-przyrody.pl/?p=1125
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.Akceptuję Odrzucić Więcej Polityka prywatności & Cookies