Jak stanowi art. 40.1. ustawy z dnia z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (t.j. Dz. U. z 2021 r. poz. 1098, 1718, z 2022 r. poz. 84.): “Pomnikamiprzyrodysąpojedynczetworyprzyrodyżywejinieożywionej lub ich skupiska oszczególnej wartości przyrodniczej, naukowej,kulturowej, historycznej lub krajobrazowej oraz odznaczające się indywidualnymicechami, wyróżniającymi je wśród innych tworów, okazałych rozmiarów drzewa,krzewy gatunków rodzimych lub obcych, źródła, wodospady, wywierzyska, skałki, jary, głazy narzutowe oraz jaskinie”.
Obiektami moich największych zainteresowań są oczywiście drzewa. Jeżeli jednak, przy okazji odnajdywania poszczególnych okazów, spotykam po drodze inne pomniki przyrody, zwłaszcza głazy narzutowe, także chętnie je oglądam i dokumentuję na fotografiach, chociaż nie piszę o nich artykułów i nie planuję rozszerzenia blogu w tym zakresie. Czasami zrobię wyjątek i ten wpis, należy właśnie traktować jako wyjątek od mojej codziennej dendrologicznej ścieżki. Autorytetem i ekspertem od pomnikowych głazów narzutowych jest mój kolega Marek Łuszczyński, który na swoim blogu ( http://www.pomniki-przyrody.pl/ ), liczne prezentuje i opisuje zarówno pomniki przyrody ożywionej, jak i nieożywionej. Jeżeli chodzi o te drugie, to prym wiodą głazy narzutowe.
Podczas naszej dwudniowej wycieczki (4-5 września 2021 r.), odwiedziliśmy zarówno wiele cennych zabytków oraz pięknych i dorodnych drzew (zostały już opisane na naszych blogach), jak i kilka ciekawych głazów narzutowych, które na swoim blogu zaprezentował Marek. Głaz z “wanienką” również postanowiłem opisać. Z tzw. wycieczki “kolskiej” pozostał mi jeszcze jeden artykuł do napisania (opublikuję go w przyszłym tygodniu). Będzie on dość nietypowy, chociaż z dendrologicznym akcentem. Następnie zrobię podsumowanie wyprawy w porządku chronologicznym i załączę linki na nasze artykuły.
Wrząca to wieś położona w województwie wielkopolskim, w powiecie tureckim, w gminie Turek. W miejscowości tej, tuż obok pola uprawnego, przy wyróżniającym się w krajobrazie klonie pospolitym (około 500 metrów na południe od drogi krajowej nr 72 i kilkanaście metrów od drogi gruntowej), leży bardzo ciekawy i oryginalnie ukształtowany głaz narzutowy z równie ciekawymi legendami, które są z nim związane. Ze szczegółami, dotyczącymi jego rozmiarów i legend, możemy zapoznać się na tablicy informacyjnej, którą zamontowano w jego pobliżu.
Głaz ten figuruje w Centralnym Rejestrze Form Ochrony Przyrody ( Głaz_narzutowy_z_wanienką_we_Wrzącej ), w którym podano, że narzutniak ma następujące wymiary: długość 300 cm,szerokość 200 cm,wysokość 100 cm. Natomiast obwód głazu wynosi 8,4 m. Jak podał na swoim blogu Marek ( http://www.pomniki-przyrody.pl/?p=16162 ): “Materiałem budującym głaz jest drobnoziarnisty piaskowiec kwarcowy, barwy jasno-szarej, najprawdopodobniej lokalny (mioceński). Został oderwany od podłoża, a następnie przetransportowany przez plejstoceński lądolód podczas zlodowacenia środkowopolskiego (zlodowacenie Warty)”.
Najbardziej niezwykłym fragmentem głazu jest widoczne duże wyżłobienie w jego środkowej części, które swoim kształtem, w dużym stopniu przypomina wanienkę. Oprócz niego, znajdziemy jeszcze dwa inne, koliste wgłębienia. Są one znacznie mniejsze i nazwano je garnkiem oraz małym garnuszkiem. Zdumiewająca jest ich regularność, stąd niektórzy uważają, że nie powstały one wskutek naturalnych procesów wietrzenia i oddziaływania wody, a zostały uformowane przez człowieka.
1) Pierwsza legenda dotycząca głazu mówi o tym, że w ucieczce z Egiptu, Matka Boska zatrzymała się na tym miejscu. W wanience w kamieniu kąpała Dzieciątko, w garnku wodę grzała, w małym zaś garnuszku stała świeca. Stópki Matki Boskiej odcisnęły się w kamieniu i były długo widoczne.
2) Druga legenda opowiada, że Św. Józef z rodziną uciekając przed Herodem z Egiptu, zawędrował w te strony. W największym zagłębieniu kamienia Matka Boska umyła Dzieciątko, a dwa mniejsze służyły na mydło i gąbkę. Od tego czasu woda w kamieniu nigdy nie wysychała i leczyła oczy. Dworski owczarz chciał wyleczyć psa i wziął go na kamień. Odtąd woda straciła też swoją cudowną, uzdrowicielską moc.
W początkach XX wieku głaz cieszył się wielkim szacunkiem i poważaniem. Każdego roku, 8 września, w dzień odpustu w Grzymiszewie, bywał licznie odwiedzany przez ludzi. Kolejną ciekawostką, ale i tajemnicą tego miejsca jest kilkadziesiąt dużo mniejszych głazów, które leżą przy podstawie pnia drzewa oraz w jego sąsiedztwie. Na tablicy informacyjnej, nic o nich nie napisano.
Dla mnie, mocno owiane tajemnicą jest również samo drzewo – piękny, kilkupniowy klon zwyczajny z kopulastą, bardzo regularną koroną. Chociaż ma niewielkie rozmiary to znacznie wyróżnia się w krajobrazie, gdyż w jego otoczeniu nie ma żadnego innego drzewa. Czy głaz specjalnie zawleczono z pola w jego pobliże, czy wszystko jest tu przypadkowe? Myślę, że gdyby tak posiedzieć w tym miejscu dłużej, mielibyśmy jeszcze więcej pytań bez odpowiedzi.
Warto też przyjrzeć się głazowi z “wanienką” z każdej strony. Czasami kształtem przypomina stworka z otwartą szeroko buzią, a czasami głowę psa lub podobnego do psa zwierzęcia. Chociaż legendy związane z pomnikowym narzutniakiem są tylko legendami, na pewno jest to miejsce szczególne, warte odwiedzenia i udokumentowania na fotografiach.
Przy okazji, można tu wspomnieć o walorach krajobrazowych drzew. Pole, na którym leży pomnikowy eratyk, nie byłoby tak osobliwe (nie ujmując nic unikatowemu głazowi), gdyby nie obecność niewielkiego, ale jakże wzbogacającego to miejsce drzewa.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.AkceptujęOdrzucićWięcej
Polityka prywatności & Cookies
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.