W piątek, 3-go czerwca, Radio Szczecin podało informację na temat przewrócenia się wskutek gwałtownej wichury, ogromnego drzewa – dębu szypułkowego Bolesław, rosnącego w okolicach Kołobrzegu.
Rosnący w Lesie Kołobrzeskim Bolesław runął podczas ostatniej wichury. Był pomnikiem przyrody – według wyliczeń dendrologów mógł mieć 800 lat.
– Drzewo było w dobrej kondycji, ale nie wytrzymało naporu innego, powalonego wcześniej przez silny wiatr – mówi Antoni Szarmach przyrodnik amator, który w 2000 roku doprowadził do nadania dębowi imienia króla Chrobrego. – Był w symbiozie z bukiem, który pierwszy się pochylił. Na zasadzie dźwigni poderwał korzenie tego dębu. Niestety wtedy dąb przewrócił się.
– Dąb Bolesław zostanie w stanie nienaruszonym w miejscu, w którym upadł – mówi Piotr Agaciak z Nadleśnictwa Gościno. Według prawa nic nie można zrobić. Zostaje aż się sam rozłoży. Nic nie można uciąć. Też będzie jakąś atrakcją. Lokalni miłośnicy przyrody już zapowiadają, że obok tablicy z informacją o pomniku przyrody, stanie kolejna z datą i opisem okoliczności upadku Bolesława.
Najstarszy polski dąb miał 32 metry wysokości. Obwód pnia ma 7 metrów – średnica korony ponad 20.
Po upadku Bolesława – najstarszym dębem w Polsce jest teraz Chrobry. Rośnie w pobliżu Szprotawy w lubuskim w rezerwacie Buczyna Szprotawska. Ma około 760 lat.
Każdego drzewa szkoda, w tym tak wyjątkowego. Jest jednak jedna sprawa, którą należy wyjaśnić. Otóż chodzi o znaczne zawyżenie wieku sędziwego drzewa. W oficjalnych przekazach, rejestrach, folderach informacyjnych, a nawet na samej tabliczce, znajdującej się w pobliżu Bolesława, podaje się, że dąb ten jest (a w zasadzie już był) najstarszym dębem w Polsce, liczącym 800 lat.
Drzewo to było badane m.in. przez wybitnego i niestety nieżyjącego już dendrologa i fitosocjologa oraz popularyzatora wiedzy botanicznej dr inż. CEZAREGO PACYNIAKA, długoletniego pracownika naukowo-dydaktycznego Katedry Botaniki Leśnej w Poznaniu, eksperta w zakresie sędziwych drzew. Szacunkowo, określił on wiek drzewa na maksymalnie 400 lat.
Jest o tym mowa także w książce Panów: Pawła Zarzyńskiego, Roberta Tomusiaka i Krzysztofa Borkowskiego: “Drzewa Polski. Najstarsze, Najgrubsze, Najsłynniejsze”. Skąd zatem tak duże “dodanie” lat Bolesławowi?
Najprawdopodobniejszą wersją jest ta, która mówi o chęci popularyzacji regionu w celach komercyjnych. Ogłoszenie informacji o znajdującym się najstarszym, polskim dębie z pewnością, przyciągała sporą ilość turystów, chętnych zobaczyć na własne oczy najsędziwsze dębisko w naszym kraju. ;)) I tak informacja “poszła” w świat, “degradując” tym samym inne, stare dęby do roli “młodzieniaszków” w porównaniu z Bolesławem. ;))
Nie jest to jedyna, tzw. “kaczka dendrologiczna” znana współcześnie. Podobnie jest ze słynnym dębem “Bartek” z nadleśnictwa Zagnańsk. Wiele źródeł podaje, że to właśnie Bartek jest najstarszym dębem. Co więcej, niektóre źródła podają też, że jest on najgrubszy. Ani jedno, ani drugie zdanie nie jest zgodne ze stanem rzeczywistym. Jak jest naprawdę? Odsyłam do wspaniałej książki, wyżej wymienionych Autorów. ;))
Tekst wyodrębniony krzywą kursywą, jak i zdjęcia w niniejszym artykule są autorstwa Pana Przemysława Polanina z Zespołu Redakcyjnego Radia Szczecin (www.radioszczecin.pl). Serdecznie dziękuję Panu Przemkowi za wyrażenie zgody na publikację Jego tekstu i zdjęć w niniejszym artykule.