Skip to content
Przypałacowy platan klonolistny z Samotworu.
Kawał drzewa.
Samotwór to niewielka, kilkusetosobowa wieś położona w województwie dolnośląskim, w powiecie wrocławskim, w gminie Kąty Wrocławskie. Z centrum Wrocławia możemy się do niej dostać autobusem linii 609. Podróż od Pl. Solidarności do pętli w Samotworze trwa niecałą godzinę. Według rejestru Narodowego Instytutu Dziedzictwa na listę zabytków w Samotworze wpisany jest pałac, zbudowany w latach 1776-1781 – czyli w drugiej połowie XVIII w. w stylu klasycystycznym.
W Samotworze, zaledwie po przejściu 200-250 metrów od pętli autobusowej znajdziemy się w urokliwym miejscu, które oznaczono charakterystyczną tabliczką. To Park Krajobrazowy “Dolina Bystrzycy”, który położony jest na Dolnym Śląsku i obejmuje dolinę rzeki Bystrzycy. Został utworzony 27 października 1998 roku. Powierzchnia wynosi 8570 ha. Nie posiada otuliny.
Położony jest na terenie gmin: Wrocław, Kąty Wrocławskie, Mietków, Sobótka i Miękinia. Utworzony został w celu ochrony walorów przyrodniczych, historycznych i krajobrazowych doliny Bystrzycy. Przez centralną część parku przepływa rzeka Bystrzyca. Na terenie parku znajduje się sztuczny zbiornik retencyjny Jezioro Mietkowskie.
Pierwszą wycieczkę do Samotworu zaplanowałem na pierwszy dzień kalendarzowej wiosny, czyli 21 marca (astronomiczna wiosna zaczęła się dzień wcześniej – 20 marca). Głównym celem było dokonanie oględzin, pomiarów i fotografii dębu szypułkowego “Andrzej”, który rośnie przy drodze w kierunku do następnej ciekawej miejscowości o nazwie Gałów.
Jak to w hobby treehuntera bywa, często podczas wycieczki należy wykonać korektę planu, która polega głównie na rozszerzeniu “misji”. Wyprawa do Samotworu jest tego świetnym przykładem. Dąb “Andrzej” został oczywiście pomierzony i sfotografowany, ale z uwagi na wspomnianą korektę planu, postanowiłem poświęcić drzewom w Samotworze dwa artykuły, przy czym dąb “Andrzej” będzie opisany w drugim.
Druga wyprawa do Samotworu, przekładana przeze mnie kilka razy, spontanicznie doszła do skutku 20 czerwca, a więc w ostatni dzień kalendarzowej wiosny. Minęły 3 miesiące, a szata roślinna z prześwitującej, zszarzałej i zimowej przeobraziła się w gęstą, zarośniętą i w wielu miejscach obecnie niedostępną.
Pokręciłem się trochę po wsi, podpatrzyłem wysiane spontanicznie drzewa na dachu stodoły. Zostałem też obszczekany przez wiejskie kundelki, które żarliwie pilnują, aby nikt za blisko nie podszedł do posesji, których pilnują. Coś mnie urzekło w tej miejscowości, a zwłaszcza ulica Polna, która – jak sama nazwa wskazuje – wyprowadzi nas w pole. ;))
Jej blask pokazałem na jednym ze zdjęć, od strony pola. Drzewa tworzą bramę do wejścia na ulicę, którą tworzą kultowe kostki z kocich łbów. Po jednej i drugiej stronie widać zadbane domki i przede wszystkim dużo różnych drzew, krzewów i kwiatów. Jest magnes w takich miejscach. Można w nich śmiało zacytować: “Wsi spokojna, wsi wesoła”. Dodałbym jeszcze – urokliwa i bliska sercu.
PAŁAC ALEXANDRÓW
Tuż przy pętli autobusowej znajduje się brama wejściowa na teren pałacu Alexandrów. Po przyjściu od dębu “Andrzej” i “zwęszeniu”, że za ogrodzeniem rośnie bardzo okazały platan klonolistny, zacząłem kombinować, jakby się do niego dostać.
W marcu brama była otwarta, ale mamy na niej zamieszczoną informację na tabliczce, że jest to teren prywatny i wstęp jest wzbroniony. Można też zadzwonić na domofon, co uczyniłem, ale nadal była cisza. Nikt do mnie nie wyszedł. Postanowiłem więc oficjalnie wejść i poszukać gospodarza terenu, aby poprosić o zgodę na oględziny drzewa.
Trochę miałem obawy, czy nie zostanę przepędzony jak intruz szukający nie wiadomo czego. Ludzie są różni, mają inne poglądy, doświadczenia i niekoniecznie zawsze są skorzy do przyjmowania jakiegoś nieznajomego, który “ugania” się za drzewami. Jednak chęć i pokusa obejrzenia platana z bliska była silniejsza od ewentualnego rozzłoszczenia gospodarza. Najwyżej mnie wyprosi to sobie pójdę, ale lepiej spróbować niż wrócić z dendrologicznym kacem. ;))
Moje obawy okazały się w tym przypadku bezpodstawne. Poznałem tam przemiłych ludzi, którzy trenują jeździectwo, a Pani gospodyni to przychylna i serdeczna osoba. Po otrzymaniu zgody i zrobieniu wszystkim obecnym na treningu honorowej fotografii na tle pałacu, mogłem spokojnie przyjrzeć się oryginalnemu platanowi i oczywiście samemu pałacowi.
Pałac jest zbudowany w eleganckim, klasycystycznym stylu, wzniesiony na planie prostokąta, murowany z cegły i otynkowany, dwutraktowy, trzykondygnacyjny, przekryty dachem mansardowym z lukarnami, kryty częściowo dachówką, częściowo papą. Główna elewacja zwrócona jest na południowy wschód w stronę folwarku. Na osiach dłuższych elewacji znajdują się płytkie, trójosiowe portyki ryzalitowi o czterech kolumnach wgłębionych podtrzymujących belkowanie i tympanon z kartuszami herbowymi hrabiego Karla Moritza von Zedlitz-Trützscheler od frontu, a od ogrodu Gottloba Albrechta von Saürma.
Całość ogólnej kompozycji architektonicznej nawiązuje do wzorów palladiańskich i angielskich. Między oknami pierwszego i drugiego piętra w elewacji frontowej znajdują się prostokątne płyciny z laurowymi festonami i panopliami. Nad głównym wejściem znajduje się stiukowa dekoracja w postaci głowy lwa, wyżej natomiast półkoliste nadświetlne. Wejściem w elewacji ogrodowej ozdabia stiukowa supraporta ze scenami mitologicznymi, przedstawiającymi czyny Herkulesa.
We wnętrzu, w północnej części budynku zachował się owalny salon jońskimi kolumnami dźwigającymi belkowanie i płaską kopułę. Jego ściany zdobi bogata klasycystyczna sztukateria przypuszczalnie autorstwa Hansa Petera Echtlera z Wrocławia.
Medaliony i supraporty ukazują personifikacje m.in.: Siły, Wierności, Męstwa, Zdrowia, Pokoju oraz sceny symboliczne. W salonie zachował się także neoklasycystyczny kominek z 1919 r. oraz XVIII-wieczna podłoga, mozaika drewniana. W pozostałych pomieszczeniach znajdują się sklepienia z fasetami ze stiukowymi rozetami. Po północno-zachodniej stronie pałacu rozciąga się park w stylu angielskim o powierzchni ok. 3 ha, założony pod koniec XVIII w.
W roku 1995 pałac wystawiono na sprzedaż i rok później został zakupiony przez osobę prywatną. Przez następne 11 lat stał pusty, bez dokonania żadnych prac remontowych. W 2007 roku pałac został nabyty przez polsko-niemieckie małżeństwo Aleksandrę i Alexandra Watin, którzy podjęli się zadania przekształcenia go w obiekt hotelarsko-gastronomiczno-konferencyjny przy jednoczesnym zachowaniu jego zabytkowego charakteru ( https://palacalexandrow.com.pl/ ).
Źródło: Wikipedia
A to już wspólne zdjęcie pasjonatów jeździectwa i gospodyni na tle pałacu. Na zdjęciu wszystko wygląda świetnie, ale przed wykonaniem fotografii koń gospodyni zbuntował się i za nic nie chciał stanąć tyłem do pałacu. Po kilku minutach końskich negocjacji udało się, jednak konik był bardzo niepocieszony, że musiał ulec. Wniosek jest taki, że czasami łatwiej ciężarówkę z przyczepą zaparkować w wąskim miejscu, niż odwrócić upartego konia. ;))
PRZYPAŁACOWY PLATAN KLONOLISTNY
Zanim opiszę przypałacowego platana, warto się zastanowić, czy mamy tu do czynienia z jednym drzewem, czy ze zrostem kilku drzew w jednym pniu i ile tych pojedynczych osobników utworzyło całość? Wyraźnie też widać, że pień drzewa jest bardzo krótki.
Z tego co wnioskuję po oględzinach okazu, wydaje się, że jeżeli mamy tu do czynienia z wielozrostem to tworzą go co najmniej 3 drzewa, ale niewykluczone jest, że nawet 4, przy czym środkowe drzewo wyłamało się i pozostał po nim wyłącznie ślad w postaci resztek rozkładającego się pnia.
Przysadzisty, bardzo krótki pień i porastające go z jednej strony okazałe narośle przysparzają nieco utrudnień dendrometrycznych, stąd trzeba było wykonać pomiary obwodu pnia na różnych wysokościach, aby znaleźć jego minimum.
OBWÓD PIERŚNICOWY PNIA
Na standardowej wysokości, czyli 130 cm od podstawy pnia, obwód pierśnicowy pnia drzewa wynosi 705 cm. Natomiast według pomiaru obwodu pnia na wysokości 60 cm, jego obwód wynosi 675 cm. Jest to najchudszy obwód między podstawą pnia a wysokością 130 cm, czyli wynik ten można zapisać jako obowiązujący i aktualny.
Dwa najgrubsze przewodniki rozchodzą się symetrycznie od pnia w przeciwnych względem siebie kierunkach, co tworzy charakterystyczny kształt przypominający literę V. Trzeci, najmniejszy przewodnik (drzewo) także odchodzi pod pewnym kątem od pnia. Wszystko to sprawia, że drzewo wygląda całkiem oryginalnie.
Drzewo nie jest pomnikiem przyrody, ale stanowi dendrologiczną chlubę tego miejsca i wspaniale uzupełnia pozostały, sędziwy drzewostan, który spotkamy wokół pałacu. Należy zaznaczyć, że to właśnie przypałacowy platan jest tu najgrubszym i najpotężniejszym okazem.
Stanowi też pewne wyzwanie dla fotografów, bowiem jego nieco pochylona sylwetka jest przysłaniana przez inne drzewa, a w stanie pełnego ulistnienia wykonanie porządnej fotografii drzewa w całości jest bardzo trudne. Można też zauważyć, że platan był poddany pewnym zabiegom.
Przede wszystkim wzmocniono poszczególne konary poprzez zastosowanie i zamontowanie wiązań linowych. Niektóre poddano też zabiegowi redukcji części wierzchołkowych. Chociaż w stanie bezlistnym platan wygląda trochę słabo i mizernie, obecnie – w stanie pełnego ulistnienia – pokrył się dużą ilością liści, co świadczy o tym, że zdrowotnie drzewo ma się całkiem dobrze.
I na koniec należy też wspomnieć, że przypałacowy platan to kawał porządnego i pięknego drzewa. Jego dość nietypowa budowa nadaje mu jeszcze większego, wysublimowanego smaczku pośród okolicznego drzewostanu i w pobliżu przepięknego pałacu, który sam w sobie należy uznać za klejnot architektury oraz budowlanego szczęściarza, którego ominęła wojenna zawierucha i powojenne grabieże.
PODSUMOWANIE
1) W Samotworze (woj. dolnośląskie, powiat wrocławski, gmina Kąty Wrocławskie), w bezpośrednim sąsiedztwie przepięknego, klasycystycznego pałacu Alexandrów rośnie osobliwy platan klonolistny, który prawdopodobnie jest zrostem kilku drzew (3-4 osobników). Obwód pierśnicowy pnia drzewa wynosi 705 cm, ale w najwęższym miejscu nad gruntem (na wysokości 60 cm) pień mierzy w obwodzie 675 cm i ten pomiar można przyjąć jako obowiązujący.
2) Wysokość okazu wynosi około 27 metrów. Drzewo charakteryzuje bardzo krótki, przysadzisty pień i okazałe narośle z jednej strony. Środkowy przewodnik uległ wyłamaniu. Koronę platana wzmocniono wiązaniami linowymi, zredukowano też ich części wierzchołkowe. Sylwetka drzewa jest nieco pochylona w kierunku wschodnim.
3) Z uwagi na swój dość nietypowy pokrój i wygląd, ale mając też na uwadze okazałe rozmiary drzewa, przypałacowy platan klonolistny należy uznać za jeden z najpotężniejszych i najbardziej osobliwych okazów dendroflory, jakie możemy podziwiać na terenie miejscowości Samotwór.
4) Drugim niezwykłym drzewem w Samotworze jest przepiękny dąb szypułkowy “Andrzej”, którego zaprezentuję i opiszę w odrębnym artykule.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.Akceptuję Odrzucić Więcej Polityka prywatności & Cookies