Sucho i słonecznie na zachodzie. Przelotne deszcze i burze na wschodzie. Wszędzie przewaga ciepła. Prognoza pogody i optycznie w niebo 03.09.2018r. – 09.09.2018r.
Sierpień 2018 roku był kolejnym miesiącem z wyraźną dodatnią miesięczną anomalią temperatury, która towarzyszy nam od kwietnia. Podobnie jak przez większość lata, tak i w ósmym miesiącu roku, najwyższe temperatury panowały w zachodniej Polsce, a najcieplejszą stacją okazała się Zielona Góra (prawie 22 stopnie).
W całej Polsce było o prawie 2.5 stopnia cieplej niż średnio w latach 1981 – 2010, ale w południowo-zachodniej części kraju anomalia przekroczyła 4 stopnie. Temperatury przebijały normę prawie przez wszystkie dni miesiąca. Ciepło minionego sierpnia widać jak się porówna go z mapą sprzed 2 lat (nawet we Wrocławiu średnia nie przekroczyła w sierpniu 2016 19 stopni). Z drugiej strony cieplej było w rekordowym sierpniu 2015 roku.
Niestety, w ślad za bardzo ciepłym sierpniem nie poszły opady. Na ten moment nie ma jeszcze szczegółowego podsumowania sum opadów za sierpień i ich ilości w stosunku do norm, ale pewnym jest, że przynajmniej w zachodniej części kraju, zapisał się on jako bardzo suchy. Na powyższym zdjęciu zamieściłem zdjęcie z Wrocławia, gdzie pod koniec sierpnia wszystko było kompletnie wysuszone, a liście spadały z drzew jak w październiku.
Źródło i mapy: https://meteoprognoza.pl/2018/09/02/sierpien-2018-zakonczyl-ekstremalnie-cieple-lato/
Za to wczoraj, niezmiernie ucieszył mnie fakt, że tygodniowa prognoza pogody w odniesieniu do Dolnego Śląska nie sprawdziła się. Niż z południa Europy podrzucił wilgoć i miejscami nareszcie solidnie popadało. Rekord padł w Opolu, gdzie odnotowano aż 65mm deszczu. W Wielu miejscach Dolnego Śląska, sumy opadów za ostatnią dobę wahają się pomiędzy 20 a 40mm deszczu.
Mapa z dobową sumą opadów: https://meteoprognoza.pl/
Mocniej padało m.in. we Wrocławiu i w Oławie, gdzie dodatkowo błyskało się i grzmiało. Przy tak znacznych niedoborach opadów w tym roku, każdy deszcz jest bardzo potrzebny. Niestety, opady te nie dotarły do wszystkich regionów. Np. w Wielkopolsce padało już znacznie słabiej lub w ogóle.
Gdyby wyż nie blokował frontów, wówczas bylibyśmy solidnie nawodnieni przed zasadniczym sezonem grzybowym. A tak, można było tylko patrzeć na opady w Czechach i “płakać”, że nie przeszły do nas. Na jednej z powyższych map, widać też zasięg (i ogrom) tegorocznej suszy w Europie. Kilku-miesięczne dominacje wyżów na północy, spowodowały bardzo ciężką suszę nie tylko w zachodniej Polsce, ale również w Skandynawii, Niemczech, Holandii czy Wielkiej Brytanii.
Oprócz wczorajszego – miłego incydentu deszczowego, tydzień był w większości bardzo suchy. Tylko we wschodniej części kraju i – miejscami – na południu, padało trochę więcej z 26. na 27. sierpnia. Nie były to jednak znaczne i solidne opady, chociaż trzeba przyznać, że wschód kraju jest w tym roku znacznie bardziej uprzywilejowany w deszcz od wysuszonego zachodu.
W środku tygodnia, nieco opadów deszczu pojawiło się w dzielnicach północnych, min. w Mikołajkach. Nie były to ilości powalające, ale każda kropla deszczu, wlewa obecnie nadzieję w serca grzybiarzy. ;))
Patrząc na mapy sum opadów, należy pamiętać, że stacje pomiarowe, których jest mało, mogą nie odzwierciedlać rzeczywistej sytuacji w przypadku opadów punktowych, które akurat nie zahaczą o daną stację. Efekt może być taki, że w danym miejscu spadnie 50mm deszczu, a nad stacją zaledwie 2mm i wówczas na mapie widać tylko te 2mm.
– Mapy z dobowymi rozkładami sum opadów ⌈mm⌉: https://pogodynka.pl/hydro/suma/
Nadchodzący tydzień zapowiada się z dużą ilością Słońca i wysokimi temperaturami. Uprzywilejowane opadowo mają być dzielnice wschodnie i częściowo południowe. Cóż. Pozostaje mieć nadzieję, że i w przyszłym tygodniu dostaniemy jakichś deszczowy bonus na Dolnym Śląsku i nie tylko, którego teraz w prognozach nie widać.
Poniedziałek, 3 września 2018
Szkoła, a na dworze lato. Ciężko będzie wrócić uczniom do szkolnych ławek ponieważ dzień zapowiada się słonecznie i przeważnie bez opadów. W ciągu dnia rozwiną się wprawdzie chmury kłębiaste, ale opadów nie dadzą, poza rejonami podgórskimi, przede wszystkim na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie, gdzie mogą wystąpić burze. Poza tym do końca dnia sucho i słonecznie. Temperatury wyniosą od 21-23 stopni C w rejonie Zatoki Gdańskiej, przez 24-26 stopni C na Warmii i Mazurach oraz Podlasiu do 28-29 stopni C na Dolnym i Górnym Śląsku, Ziemi Lubuskiej, częściowo na Pomorzu Zachodnim i Opolszczyźnie. Wiatr z północnego-wschodu, okresami umiarkowany.
Wtorek, 4 września 2018
We wtorek, większa szansa na rozwój konwekcji prognozowana jest na Warmii i Mazurach, w województwach wschodnich, w Małopolsce i na Górnym Śląsku. W tych regionach energia chwiejności termodynamicznej podskoczy w ciągu dnia do 800-1200 J/kg, co umożliwi rozwój chmur kłębiastych z przelotnymi opadami deszczu i burzami. Natomiast w centrum, na Kujawach, Pomorzu, w Wielkopolsce, Ziemi Lubuskiej, Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie bez opadów. Na termometrach zobaczymy od 20-22 stopni C w województwach północnych, 23-25 stopni C w głębi kraju, do 26-28 stopni C na Ziemi Lubuskiej, częściowo w Wielkopolsce, Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie, częściowo na Lubelszczyźnie i Podkarpaciu. Wiatr umiarkowany, podczas burz silniejszy, północno-wschodni i północny.
Środa, 5 września 2018
Pogodowa kopia wtorku ponieważ pozostaniemy pod wpływem wyżu skandynawskiego. Tylko na Warmii i Mazurach, Podlasiu, wschodzie Mazowsza, Lubelszczyźnie, Podkarpaciu i w Małopolsce, zaznaczy się wpływ odchodzącego na wschód frontu atmosferycznego z opadami deszczu i burzami. Nad resztą Polski będzie świecić Słońce, choć ma zrobić się trochę chłodniej – przeważnie 23-25 stopni C, a lokalnie na Pomorzu, Warmii i Mazurach oraz Podlasiu do 21-22 stopni C.
Czwartek, 6 września 2018
Mnóstwo pogodnego nieba i Słońca… Tylko miejscami pojawi się trochę niegroźnych chmur kłębiastych (baranków). Temperatury wyniosą od 20-22 stopni C na północnym wschodzie do 24-26 stopni C na zachodzie, południu oraz w centrum. Lokalne burze mogą wystąpić tylko na wschodzie oraz na Warmii i Mazurach. Wiatr słaby, zacznie zmieniać kierunek na południowo-wschodni.
Piątek, 7 września 2018
Na piątek prognozowane jest wejście do dzielnic zachodnich frontu atmosferycznego. Niestety, będzie on mizerny i nie przyniesie solidnych opadów, a jedynie małe i przelotne i to nie wszędzie. Oprócz krańców zachodnich i północno-zachodnich, gdzie słupki rtęci sięgną około 20 stopni C będzie bardzo ciepło, od 23 do 27 stopni C. Wiatr południowo-wschodni i południowy, słaby i umiarkowany.
Weekend, 8-9 września 2018
Weekend zapowiada się w większości kraju bardzo ciepły, ale jest szansa, że pojawi się więcej przelotnych opadów deszczu i burz, zwłaszcza na północy i wschodzie kraju. W niedzielę burz ma być więcej, ale nadal będą dominować letnie temperatury – od 21-24 stopni C na północy do 24-28 stopni C w pozostałych regionach kraju. Prognozy na następny tydzień to już spore ryzyko błędu, jednak na ten moment widać w nich kontynuację “przepięknej”, suchej i słonecznej pogody.
OPTYCZNIE W NIEBO 03.09.2018r. – 09.09.2018r.
03.09.2018r. – godz. 04:37 – faza Księżyca – ostatnia kwadra;
07.09.2018r. – godz. 20:27 – Neptun w opozycji;
09.09.2018r. – godz. 20:01 – faza Księżyca – nów.