Skip to content
Świąteczna prognoza pogody.
Przed nami trzy świąteczne dni, które niestety musimy spędzić w domu przez odgórne uregulowania i rozkazy, mające na celu zapobiec rozprzestrzenianie się koronawirusa. Tymczasem rośliny wchodzą w najpiękniejsze momenty wegetacji i naprawdę trudno przełknąć zakazy wstępu do parków i lasów.
Modele numeryczne wyklarowały prognozę pogody na te dni i przedstawiają się one następująco.
Wielka Sobota, 11 kwietnia 2020
W Wielką Sobotę zapowiada się bezchmurna pogoda od rana do wieczora w całym kraju i bez kropli deszczu. Nad ranem wystąpią spadki temperatury do wartości ujemnych w północnych regionach, tj. na Pomorzu, Kujawach, Warmii i Mazurach, Podlasiu, w Górach Świętokrzyskich, a także w regionach podgórskich. Tam prognozuje się od -4 do -1 stopnia C. Nad resztą kraju w przedziale 0-3 stopni C.
W ciągu dnia prognozuje się od około 10 stopni C nad morzem i na północnym wschodzie i 12-14 stopni C na Pojezierzu Pomorskim, Warmii i Mazurach, Mazowszu, Lubelszczyźnie i Podkarpaciu do 15-17 stopni C na Kujawach, w Wielkopolsce, Ziemi Lubuskiej, na Śląsku, w Małopolsce oraz w centrum. Wiatr słaby, na wschodzie i wybrzeżu okresami umiarkowany, głównie z kierunków północnych.
Wielkanoc, 12 kwietnia 2020
W Niedzielę Wielkanocną pojawi się więcej chmur piętra wysokiego, ale słoneczna pogoda będzie przeważać i także przez cały dzień nie pojawią się opady deszczu. O poranku niewielkie przymrozki możliwe są lokalnie na wschodzie oraz w rejonach podgórskich.
W ciągu dnia z południa zacznie napływać cieplejsze powietrze i dlatego na termometrach zobaczymy od 14-15 stopni C na Podlasiu i 17-19 stopni C na Pomorzu, Warmii i Mazurach, Mazowszu, Lubelszczyźnie, w Górach Świętokrzyskich i na Podkarpaciu do 20-21 stopni C w głębi kraju i 22-23 stopni C na Dolnym Śląsku, Ziemi Lubuskiej, Pomorzu Zachodnim, w Wielkopolsce i na Opolszczyźnie. Wiatr w rejonie Krakowa słaby, poza tym umiarkowany, południowo-zachodni i południowy.
Poniedziałek Wielkanocny, 13 kwietnia 2020
W Lany Poniedziałek prognozuje się wejście frontu atmosferycznego, który będzie się przemieszczał z północnego-zachodu na południowy-wschód. Oddzieli on dwie różne masy powietrza – bardzo ciepłą na wschodzie i południu, gdzie termometry wskażą w przedziale 20-23 stopni C od dużo zimniejszej arktycznej, napływającej w ciągu dnia nad dzielnice północne i zachodnie – na Pomorzu nie będzie już więcej niż 5-6 stopni C.
W wielu regionach wystąpią opady deszczu i burze, w szczególności sporo tych zjawisk prognozuje się na Podlasiu, Mazowszu, Lubelszczyźnie, w Górach Świętokrzyskich, na Śląsku, w Małopolsce oraz na Podkarpaciu. Niektóre mogą być dość gwałtowne z intensywnymi opadami deszczu, silniejszym wiatrem do 60-70 km/godz. i lokalnie drobnym gradem. Na Pomorzu, pod koniec dnia możliwe są opady krupy śnieżnej. Wiatr umiarkowany, okresami silniejszy, południowo-zachodni i zachodni, skręcający na północno-zachodni.
A zatem pod koniec Świąt czeka nas dynamiczne ochłodzenie, które jednak szybko przejdzie i powrócimy do ciepłego i niestety suchego oblicza kwietnia, ale o tym szerzej napiszę w niedzielę, w tygodniowej prognozie pogody.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.Akceptuję Odrzucić Więcej Polityka prywatności & Cookies