Najnowsze dane opublikowane przez NASA, wskazują, że miniony sierpień był nowym, najcieplejszym sierpniem w historii pomiarów meteorologicznych, czyli od co najmniej 135 lat. Oczywiście chodzi o skalę globalną. Sierpień 2016 roku był o 0,98 st. C cieplejszy od średniej z lat 1951-1980, a odchylenie wyższe o 0,16 st. C od dotychczas rekordowego sierpnia w 2014 roku. Sporą ciekawostką jest fakt, że prognozy wskazywały na miesiąc lipiec jako ostatni, najcieplejszy z nowym rekordem z uwagi na zanik anomalii EL NINO. Pogoda i klimat ponownie zaskoczyły.
W zbiorze danych NASA sierpień to 11. najcieplejszy miesiąc z rzędu. Z kolei według NOAA do lipca br. mieliśmy już 15 miesięcy z rekordowo wysokimi temperaturami. Każda agencja obsługuje globalne dane temperatury nieco inaczej i używa innego okresu porównawczego, prowadząc do nieznacznych różnic w miesięcznych i rocznych sprawozdaniach globalnej temperatury. Generalnie jednak oba zestawy danych pokazują wyraźną tendencję ocieplenia klimatu.
Tym samym rok 2016 może zapisać się jako najcieplejszy w historii, pobijając rok 2015. Wszystko zależy od globalnego rozkładu temperatur w następnych miesiącach. W ostatnich dniach posypały się też rekordy ciepła w Europie dla miesiąca września. W Czechach poniedziałek, 12 września, zapisał się jako najcieplejszy, wrześniowy dzień w historii pomiarów meteorologicznych. W Pradze odnotowano 33,2 stopnia Celsjusza – informuje RIA Novosti. W większości kraju termometr pokazał w cieniu 30-32 stopni, co okazuje się rekordowo wysoką temperaturą od ponad 100 lat obserwacji meteorologicznych.
Rekordy maksymalnych temperatur dla września, posypały się także w Wielkiej Brytanii. Tak gorąco przed połową dziewiątego miesiąca w roku nie było od co najmniej stu lat. Słupek rtęci w południowej części hrabstwa Kent osiągnął 34 stopnie. W mieście Gravesend odnotowano temperaturę 34,4 stopni Celsjusza. Nie dość, że 12 września okazał się najgorętszym dniem w tym roku, co w tym miesiącu zdarza się niezwykle rzadko, to jeszcze pobito ogólny dzienny rekord ciepła. „To był najcieplejszy wrześniowy dzień od 1911 roku” – poinformowało Met Office. Z kolei na londyńskim lotnisku Heathrow oraz Kew Gardens zarejestrowano temperatury rządu 32,8 stopni Celsjusza.
Jeszcze wyższe temperatury odnotowano we Francji. Temperatury prawie w całym kraju przekroczyły 30 stopni, a na północy i w centrum sięgnęły miejscami prawie 35 stopni. Bardzo rzadka i duża fala upałów jak na połowę września w Europie Środkowej to rezultat napływu gorącego powietrza zwrotnikowego znad Północnej Afryki. Adwekcji powietrza na północ sprzyja olbrzymi wyż, który rozciąga się nad środkową częścią Starego Kontynentu. Prócz wysokich temperatur od wielu dni w większości krajów Europy nie spadła ani jedna kropla deszczu.
W naszym kraju, rekordy temperatury dla września nie zostały pobite. I całe szczęście, bo musielibyśmy zmierzyć się z wartościami przekraczającymi 35 stopni w cieniu. Ta nietypowa fala wrześniowych upałów dobiega końca. Do Polski, wkrótce zacznie napływać powietrze polarno-kontynentalne, które objawi się dużymi, dobowymi amplitudami temperatury. Popołudnia będą ciepłe, (już nie upalne), jednak z rana spadki temperatury będą znaczne, miejscami do kilku stopni powyżej zera, a być może w kotlinach i terenach podgórskich, pojawią się pierwsze przymrozki. Niestety, nadal będzie bardzo sucho.