Skip to content
Temperatura, opady i zachmurzenie w marcu 2020 roku.
Na stronach IMGW pojawiły się mapy podsumowujące temperatury, sumy opadów i zachmurzenie miesiąca marca 2020 roku, zatem można go już bliżej przeanalizować. Nie zapisał się on jako rekordowy. Był ciepły, ale bez ekstremów. Za to wyróżnił się małą ilością opadów i dużym usłonecznieniem.
TEMPERATURY
Marzec był miesiącem temperatur wyższych od średniej wieloletniej, ale ani razu nie pojawiło się 20 stopni C. Co ciekawe, najcieplejszym miastem był Wrocław z 5.8°C, choć w lutym taką temperaturę odnotował Szczecin, czyli były rejony, gdzie luty był cieplejszy od marca.
Pod względem anomalii temperatury największe odchylenie było na wschodzie, ale najwyższe temperatury i tak panowały na zachodzie i południu, gdzie przekroczenie ponad 5 stopni oznaczało już wejście w marcu w termiczną wiosnę.
W marcu przetoczyły się silniejsze ochłodzenia, które subiektywnie były odebrane jako znaczne po wyjątkowo ciepłej zimie, chociaż nie były one w żadnym stopniu rekordowe czy wyjątkowe. Jedno z nich miało miejsce w trzeciej dekadzie miesiąca.
Miejscami na zachodzie kraju utworzyła się niewielka pokrywa śnieżna, której nie odnotowano we wszystkich trzech zimowych miesiącach. Przykładem jest dzień 31 marca we Wrocławiu, kiedy napadało 2 cm śniegu.
OPADY
Chociaż początkowo marzec przynosił więcej opadów, to były one coraz słabsze. W końcu doszło do zablokowania przez układy wyżowe cyrkulacji zachodniej, co przełożyło się na znacznie niższe opady w trzeciej dekadzie miesiąca.
Właściwie poza Zamojszczyzną i środkowym pasem północnych dzielnic kraju, marzec wszędzie przyniósł niedobór opadów, zwłaszcza w Polsce centralnej, środkowo-zachodniej i południowej. Miejscami spadło zaledwie 40% normy opadów dla przyjętego okresu referencyjnego 1981-2010.
Poprzez wyższe od normy temperatury, brak pokrywy śnieżnej, zwiększoną siłę wiatru i wyższe usłonecznienie, gleba i ściółka szybko zaczęły wysychać. Proces ten znacznie przyśpieszył w miesiącu kwietniu.
ZACHMURZENIE
Z reguły tak jest, że brak opadów idzie w parze z wyższym usłonecznieniem. Ta reguła sprawdziła się również w marcu 2020 roku. W całym kraju usłonecznienie było wyższe niż wynosi norma z lat 1981-2010.
Południowo-zachodnie dzielnice kraju, częściowo zachodnie i wschodnie miały nawet o 80 godzin więcej słonecznego światła, niż wynosi norma. Najmniej – około 50 dodatkowych godzin ze Słońcem odnotowano w okolicach Warszawy i na Kaszubach.
Chociaż miesiąc marzec 2020 roku nie był jakichś wyjątkowy na tle historycznych danych meteo, to przyniósł pierwsze obawy co do wystąpienia wiosennej suszy, która w kwietniu zaczęła się rozwijać na poważne.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.Akceptuję Odrzucić Więcej Polityka prywatności & Cookies