Aktualności Grzyby Las Z życia wzięte

Tunel na szlaku kolejowym Bukowina Sycowska – Twardogóra Sycowska w latach 2016-2022. Po dwóch stronach leśnego świata.

Tunel na szlaku kolejowym Bukowina Sycowska – Twardogóra Sycowska w latach 2016-2022.

Po dwóch stronach leśnego świata.

Lasy w Bukowinie szlakiem kolejowym podzielone,

Najlepiej pod tunelem przejść na drugą stronę,

Gdy pod nim człowiek tupie nogą lub coś gada,

Tunelowe echo wdzięcznie odpowiada.

17 marca 2016 roku opublikowałem na blogu pierwszy artykuł dotyczący szczególnego miejsca w lasach Bukowiny, Twardogóry, Goszcza, Królewskiej Woli i Goli Wielkiej ( http://server962300.nazwa.pl/niezwykly-mostek-w-srodku-lasu.html ). Zamieściłem w nim wybrane zdjęcia, zrobione w latach poprzedzających opublikowanie wpisu, a następnie dokleiłem kilka fotek z 2017 roku.

Jednak czas pędzi tak szybko, jak pociąg przejeżdżający nad kultowym tunelem w środku lasów. Kończy się 2022 rok i przez następne lata wypraw oraz wszelakich leśnych włóczęg, zebrałem bardzo dużo materiału. Wystarczająco, aby jeszcze raz, tym razem w znacznie obszerniejszym wpisie, powrócić do tunelu i pod tunel.

Trochę zastanawiałem się, jak “ubrać” ten artykuł w sensowną całość? Czy postawić na opcję zamieszczania obok siebie zdjęć porównawczych z różnych pór roku, czy jednak zachować chronologię fotograficzną w poszczególnych latach?

Druga opcja zwyciężyła. Oddaje ona lepiej to, co działo w latach 2016-2022 pod tunelem, a zwłaszcza wokół niego. Komuś może się wydawać, że nic się nie działo (nadal jest las, tunel i szlak kolejowy). Otóż trochę się działo, co zresztą udokumentowałem na zdjęciach. ;))

2016

Wędrówkę pod tunelem rozpoczynam od początku kwietnia 2016 roku. Jeszcze jedna kwestia dla sprecyzowania, która strona tunelu jest prawa, a która lewa. Jeżeli jedziemy pociągiem (lub idziemy pieszo szlakiem kolejowym) od Twardogóry do Bukowiny, to prawa strona obejmuje Bukowinę i Golę Wielką, a lewa Twardogórę, Goszcz i Królewską Wolę. To ważne, ponieważ wiele razy wspomnę o prawej i lewej stronie tunelu i dobrze jest wiedzieć, o którą stronę chodzi.

02.04.2016

Właściwie to wspomnę już w tym miejscu. Na wiosnę 2016 roku lewa strona tunelu została przetrzebiona z drzew. Tym razem nie wynika ona z zasad prowadzonej gospodarki leśnej.

To przepisy dotyczące bezpieczeństwa ruchu kolejowego, nakazują utrzymanie kilkunasto-metrowej przestrzeni, wolnej od drzew. Mierzy się ją od tzw. osi toru. O ile zdaję sobie sprawę, że jest to konieczne i podyktowane względami bezpieczeństwa, o tyle w głowę zachodzę, jak drzewa i krzewy o wysokości niewiele większej ode mnie, mogły stanowić zagrożenie…

Wycinka nie ograniczyła się jedynie do dużych, realnie zagrażających roślin, ale wyrżnęła w pień wszystko, nawet metrowej wysokości samosiejki. Leśny klimat po lewej stronie tunelu znacznie zubożał. W zamian weszło Słońce i upał podczas lata.

Odkąd jeżdżę do lasów Bukowiny i chodzę pod tunel, była to pierwsza, tak poważna ingerencja w zmianę jego otoczenia, a co za tym idzie – panującego tu, wyjątkowego klimatu.

W bardziej mokrych okresach lub po obfitszym deszczu, pod tunelem gromadzi się woda. Kałuże tunelowe to również część tunelowego klimatu.

Zatem 2016 rok zapoczątkował zmiany w otoczeniu tunelu, które będą kontynuowane w następnych latach. Część tych zmian wprowadzi człowiek, część przyroda.

27.05.2016

Późną wiosną, tunel od prawej, jeszcze nie przeciętej strony nabrał gotycko-leśnego wigoru. Gałęzie dębu czerwonego przewieszające się na jego górnym fragmentem, tworzą zachętę do przekroczenia bramy. Za nią przebiega szlak prowadzący w głąb Leśnej Świątyni.

Tymczasem po lewej – ogołoconej z drzew stronie tunelu, młode rośliny natychmiast wykorzystują wolną, nasłonecznioną przestrzeń, aby zdobyć dla siebie miejsce w lesie.

Podczas wycieczek, często fotografuję las z perspektywy tunelu na obie strony. Tego rodzaju zdjęcia należą do najbardziej klimatycznych w tym miejscu. Zatem nie ma się co dziwić, że pstrykam ich wiele. Jak wariat. ;))

Soczysta wiosna rozgościła się na dobre. W oddali fragment mieszanego lasu z przewagą buków.

18.06.2016

Zbliża się astronomiczne lato 2016. Przeszły większe opady deszczu. Pod tunelem powstała kałuża, w której przegląda się las.

Liście w pełni pokryły drzewa. Wówczas można dostrzec, jak zmienił się stopień nasłonecznienia i zacienienia po obu stronach tunelu. Różnica jest znaczna.

Zatrzymuję się na dłuższą chwilę. Lato otuliło zielenią przyrody i lasów to wyjątkowe miejsce.

Po prawej, jeszcze nieprzeciętej stronie tunelu panuje wyjątkowy klimat. Nawet w czasie dużego upału jest tu rześko i przyjemnie.

Dlaczego ciągle ciągnie mnie w to miejsce i często do niego wracam? Czy poza mną i garstką znajomych, ktoś inny również ma tunelowe ciągoty? ;))

13.08.2016

Zbliża się połowa sierpnia 2016 roku. Pod tunelem zawsze jest pięknie i urokliwie! To miejsce jest zaczarowane!

22.10.2016

Nadeszła jesień. Zmieniły się barwy liści, nostalgiczny klimat rozlał się w otoczeniu tunelu. W tym dniu szedłem z znajomymi – Krzyśkiem i Leszkiem. Trwał wysyp grzybów w złotej jesiennej scenerii.

2017

Zimy w północnych regionach Dolnego Śląska przez ostatnie lata były bardzo liche. Złapanie śnieżnej scenerii pod tunelem nadarzyło się w styczniu 2017 roku. Oczywiście wykorzystałem zimową szansę.

28.01.2017

Pokrywa śnieżna nie była zbyt duża, ale wystarczająca do uchwycenia zimowej scenerii tunelu.

Jest prawie bezchmurnie, na termometrze kilka stopni mrozu. Rośliny sprawiają wrażenie, że gdzieś “poszły” sobie w leśną dal, odsłaniając tunel. A przecież tylko zrzuciły liście i tkwią w tym samym miejscu.

Po śladach na śniegu widać, że pod tunelem przejeżdżają pojazdy. Najczęściej są to leśnicy, Służby Leśne, pracownicy Zakładów Usług Leśnych lub myśliwi.

Nieraz spotykam tu również rowerzystów lub ludzi trenujących bieganie. Wszystkie ich zajęcia prowadzą do tunelu i pod tunel. Strefa nad tunelem, zarezerwowana jest dla pociągów.

Tunel podczas śnieżnej zimy to rzadki widok, dlatego pstrykam wiele zdjęć, żeby nasycić oczy tymi widokami.

19.05.2017

Pełnia wiosny 2017 roku. W maju szedłem pod tunelem z jednym ze znajomych ze Śląska, który poznał mnie przez portal Marka Snowarskiego www.grzyby.pl i koniecznie chciał przyjechać na wycieczkę do Bukowiny. Był zachwycony!

Prawa strona tunelu “uciekła” w cień i zieloną toń liści.

Zdjęcie wykonane z perspektywy ziemi. Tak widzą tunel owady, ptaki i drobna leśna zwierzyna. Myślę, że podobnie jak człowiek, są pod ogromnym wrażeniem. ;))

Podobne ujęcie, ale już pod samym tunelem z delikatnym blaskiem błękitu nieba.

27.05.2017

Tydzień później szedłem pod tunelem z legendarnym Wojciechem z Puszczy Knyszyńskiej, który ubarwił mój blog Leśnymi Opowiadaniami Wojciecha. Jest też najaktywniejszym komentującym Czytelnikiem. Darz Grzyb Wojtku! ;))

24.06.2017

Początek wakacji 2017. Tym razem idę pod tunelem w samotności. Pstrykam tradycyjny zestaw ujęć.

Ogołocona z drzew lewa strona tunelu pokryła się gęstymi trawami.

22.07.2017

Po połowie lipca ponownie podziwiam tunelowy klimat i pełnię ciepłego lata. W cieniu drzew, po prawej stronie tunelu odpoczywam kilkadziesiąt minut. Zrobiłem sobie przerwę w zbieraniu jagód, które rosną w pobliskich lasach sosnowych.

Kadr, który zawsze mnie porusza, skłania też do głębszych przemyśleń i refleksji.

26.08.2017

Dojrzałe lato pod koniec sierpnia. Po lewej stronie tunelu widać niesamowity pęd ku górze wszelkiej roślinności, która zarasta teren po wycięciu drzew. Rośnie m. in. wiele samosiewu klonu zwyczajnego, ale coraz bardziej rozpycha się też nawłoć.

Trochę kombinuję z ustawieniami aparatu fotograficznego i pstrykam zdjęcia tunelu w wyjątkowo mrocznej scenerii.

Kilka pędów dębu czerwonego z liśćmi, które zdobią górny fragment tunelu to pewnego rodzaju znak firmowy prawej strony. Niestety, ten widok wkrótce zniknie…

04.11.2017

Początek listopada 2017 roku. Kulminacja złotej jesieni. Przy tunelu leży dywan liści, a pod tunelem utworzyła się jesienna kałuża.

Kolory liści upodobniły się do koloru cegieł, z których zbudowany jest tunel. Panuje wyjątkowy, brązowo-czerwono-rudy nastrój.

W oddali zachwycają ozłocone buki zwyczajne, które teraz wyglądają nadzwyczajnie.

24.11.2017

Późny listopad. Zima zaczyna zaglądać do lasu. Najpierw rozebrała drzewa, teraz przekomarza się z późną jesienią i delikatnie rozkazuje jej spakować walizki. ;))

16.12.2017

Połowa grudnia 2017 roku. Szarość, szorstkość i brąz zdominowały aurę wokół tunelu. Na wycieczce jestem z kolegą Krzyśkiem i Leszkiem. Krzysiek wykonuje dwa ważne rytuały tunelowe. ;))

Pierwszy to rytuał tupania, przy czym mamy dowolną kolejność wykonywania tych rytuałów. Zatem rytuał tupania może być wykonany jako pierwszy, przed rytuałem mówienia/gadania pod tunelem. ;))

W tym dniu rytuał mówienia został wykonany przez Krzyśka jako drugi. O co w tym wszystkim chodzi, to wyjaśniłem na filmie, który nakręciłem dokładnie 5 lat po naszej wspólnej wyciecze, czyli 16 grudnia 2022 roku. W pewnym fragmencie filmu przejęzyczyłem się i zamiast powiedzieć “rytuał tupania”, powiedziałem “rytuał tupienia”. Tupanie pomyliłem z tupieniem, bo pewnie myślałem o mówieniu, zamiast o tupaniu. ;)) ;)) ;))

LINK DO FILMU: https://drive.google.com/drive/folders/12Bwl7mfq9Crw9PeczJNQHvAFcMRGaCKr

2018 

Rok 2018 przyniósł istotną zmianę w otoczeniu tunelu. Tym razem dotknęła prawej strony tunelu. Zanim do niej doszło, wszystko działo się po staremu…

04.04.2018

To była dziwna pierwsza połowa roku. Najpierw zima przypomniała o sobie w połowie marca. Sypnęło śniegiem, przymroziło. Za to na początku kwietnia, prawie od razu zapanowały letnie temperatury. Pod tunelem było jeszcze szaro i łyso.

15.05.2018

Wegetacja tak przyśpieszyła, że była o 2-3 tygodnie do przodu w stosunku do normy. Po prawej stronie tunelu pojawił się celebrowany przeze mnie, unikatowy klimat w zielonej aurze lasu. Wówczas nie wiedziałem jeszcze, że są to ostatnie chwile i ostatnie fotki w tej scenerii…

Minęły 2 lata od wycinki drzew po lewej stronie tunelu. Zieleń ogarnia się i coraz bardziej zarasta ogołocony teren. Mozolnie wraca namiastka aury z dawnych lat.

20.07.2018

Niestety, lipiec 2018 przynosi smutek. Wycinka wzdłuż szlaku kolejowego dopadła prawą stronę tunelu. Podobnie, jak to miało miejsce podczas wycinki po lewej stronie, wycięto wszystko, co wystawało nad ziemię.

Zwisające gałęzie i liście nad tunelem oraz aura leśnego cienia i intymności, legły pod piłami drwali. Teraz golizna obnażyła się po obu stronach tunelu.

Trochę to wszystko mnie przerosło i już do końca roku nie odwiedziłem tunelu. Chciałem poczekać, aż jakakolwiek zieleń zacznie odrastać na wygolonej ziemi i da mi nadzieję… Ja wiem, że bezpieczeństwo to priorytet. Tylko, że wiele innych spraw zaniedbuje się latami lub zamiata pod dywan, natomiast jeśli chodzi o wycinki drzew to prawie zawsze traktuje się je jako priorytet…

2019

W 2019 roku odwiedziłem tunel tylko 3 razy. Wtedy też zacząłem pstrykać mu zdjęcia w różnych odcieniach i barwach, przy wykorzystaniu funkcji aparatu fotograficznego. Szkoda, że nie używałem ich w czasach bujnej roślinności przed przecinkami.

16.03.2019

W połowie marca 2019 roku z dalszej perspektywy “łapię” do obiektywu, pędzącą nad tunelem jednostkę pasażerską PESY.

05.04.2019

Ponownie odwiedzam tunel na początku kwietnia. Zrobiło się bardzo ciepło. Cień drzew, już nie ochroni mnie od Słońca w tym miejscu.

Może warto też poszukać jakichkolwiek pozytywnych argumentów w ogołoconej z drzew sytuacji? Znalazłem tylko jedną. Tunel jest bardziej wyeksponowany i znacznie łatwiej można go sfotografować z dalszej odległości.

Natomiast minusów jest bez liku. Najbardziej brakuje mi wyjątkowej, drzewiasto-zielonej i zacienionej aury, która tu panowała od późnej wiosny do jesieni.

Była ona budowana i pielęgnowana przez przyrodę przez dziesiątki lat i teraz potrzebuje kolejnych dziesiątek lat, aby ją odbudować. Może jak będę starym dziadkiem to ponownie ją zobaczę i poczuję…

20.12.2019

W drugiej połowie grudnia 2019 roku odwiedziłem tunel podczas panowania bardzo nietypowej pogody. Jest wyjątkowo ciepło jak na grudzień (około 15-16 stopni C) i dominuje błękit nieba. Wszystko się pokiełbasiło, łącznie z aurą przy tunelu.

Kilka dni po wycieczce napisałem artykuł o cmentarzu w Bukowinie i tunelu ( http://server962300.nazwa.pl/bukowinski-cmentarz-i-tunel-bliskosc-w-oddali.html ). Udało mi się też nagrać klimatyczny film z przejeżdżającym nad tunelem pociągiem .

LINK DO FILMU: https://drive.google.com/drive/folders/1AZlCi3OfLpanduCKZU82r61i8FUyhZ0H 

2020

Również 2020 rok nie przyniósł wiele wypraw do tunelu. Po części wynikało to z przebiegu sezonu jagodowo-grzybowego, gdzie odwiedzałem lepsze miejscówki w innych stronach bukowińskich lasów.

14.03.2020

Pierwsza wizyta miała miejsce w połowie marca. Było dosyć mokro, pod tunelem stała kałuża. Golizna wokół tunelu świeci się jak łysa glaca.

Ponownie wykorzystuję różne nasycenie i gamę barw w aparacie, aby uwiecznić tunel w nieco bajkowych, ale sztucznie wytworzonych klimatach.

Jeden z najlepszych zestawów to zieleń Cross Process i Delikatna Sepia. Na dalszym planie kikut martwego buka.

I zupełnie old-skulowy klimat przy zastosowaniu “ziarnistego filmu”. Zdjęcia zrobione kilkadziesiąt lat temu mogły wyglądać podobnie. Tylko czy ktoś je pstryknął i czy gdzieś zamieścił w Internecie?

07.06.2020

Początek bardzo wilgotnego czerwca 2020 roku. Po drodze złapała mnie potężna ulewa. Zmokłem jak kura, ponieważ nie wziąłem ze sobą nic przeciwdeszczowego. Przeglądam się w kałuży pod tunelem.

I pstrykam również gotycki łuk tunelu, który się w niej odbija. Powiedzenie “wariat z mokrą głową” nabrało bardzo realnego znaczenia. ;))

2021

Rok 2021 zaskoczył normalnym przebiegiem zimy. Na przemian śnieg i mróz oraz klimaty odwilżowe. Po połowie stycznia, kiedy zaśnieżyło i przymroziło, wystartowałem na wyprawę do Bukowiny i pod tunel.

17.01.2021

Sceneria bajkowa, dawno takiej nie oglądałem. Rzuciłem się w wir fotografowania zimowego snu lasów i aury panującej wokół tunelu.

Po śnieżnym i mroźnym incydencie, szybko nadciągnęło ocieplenie. Fotografie zatrzymały czas i zimowe piękno pod tunelem.

29.05.2021

Końcówka maja 2021 roku. Trawy i samosiew różnych roślin, pokryły goliznę ziemi po wycięciu drzew trzy lata temu. Sukcesja trwa.

Wokół tunelu, licznie gromadzą się pokrzywy i coraz więcej pęczek nawłoci.

20.10.2021

W drugiej połowie października kończę Tour De Las & Grzyb 2021. Wokół podziwiam kwintesencję złotej jesieni. Słońce przesunęło się na tyle, że większa część tunelu znalazła się w cieniu.

Najbardziej klimatyczne miejsce nie zawodzi. Jest przepięknie.

22.12.2021

Tunel żegnam po połowie grudnia. Rośliny zwiędły, liście opadły. Przyprószył delikatnie śnieg. Otoczenie tunelu wygląda tak, jakby ktoś posypał je cukrem pudrem.

Widać coraz liczniejsze łodygi nawłoci kanadyjskiej. “Uciekinierka z upraw” rozhulała się na dobre i wchodzi pod sam tunel.

2022

W końcu nadszedł (kończący się już) 2022 rok. Odwiedziłem tunel kilka razy, jednak najbardziej niezwykłą scenerię i klimat miałem podczas ostatniej wycieczki, czyli 16. grudnia, przy całkowitym zachmurzeniu, opadach śniegu i lekkim mrozie.

12.02.2022

Pierwsza wycieczka miała miejsce przed połową lutego z kolegą Krzyśkiem. Pogoda balansowała między późną jesienią, a wczesną zimą. Pod tunelem była kałuża, wokół szczypta śniegu.

Nadal razi i kłuje w oczy ta łysina po wycięciu drzew, do której nie mogę się przyzwyczaić. Las odbija się w kałuży pod tunelem.

31.05.2022

Koniec maja i bardzo dobrze widać postępującą sukcesję. O dominację walczą klony zwyczajne, dęby czerwone, robinie akacjowe, pokrzywy i nawłoć. 

27.08.2022

Pod koniec sierpnia, swoją obecność najbardziej akcentuje nawłoć. Drzewa trzymały ją w ryzach. Teraz pokazuje swoje “rogi”, czyli żółte kwiaty.

16.12.2022

I tak rok po roku, stopniowo i systematycznie zmienia się szata roślinna wokół kultowego, legendarnego i jedynego tunelu.

Podczas ostatniej wycieczki jestem oczarowany zimową scenerią, nie tyle samą pokrywą śnieżną, bo ta nie była jakaś nadzwyczajna (bywały grubsze). Najpiękniejsze są opady śniegu, które tworzą aurę niezwykłości.

Po tylu latach, czuję się tak, jakbym odkrył tunel na nowo. Zjawiska pogodowe mogą zdziałać cuda, ale nie można zapominać o tym, że bez względu na pogodę i jej przebieg oraz zjawiska meteorologiczne, opady, itp., tunel zawsze był, jest i będzie wyjątkowy.

Jeden ze znajomych, który jest czytelnikiem bloga i który widział już pakiet zdjęć, jaki załączyłem do tego artykułu, zapytał mnie, po co tyle pisać o jednym miejscu?

On zdaje sobie sprawę, że to miejsce jest dla mnie szczególne, ale czy rzeczywiście muszę zamieścić aż tyle zdjęć? Odpowiedziałem, że czasami lubię pisać o czymś, o czym nikt nie pisze. ;))

A poza tym poszedłem na wielki kompromis, bo gdybym nie poszedł, zdjęć byłoby 3 razy więcej. ;)) Doskonale zdaję sobie sprawę, że żaden tekst, żadna ilość zdjęć i filmów nie oddadzą w pełni tego, co wisi w powietrzu przy, obok, nad i pod tunelem.

Tak jak żadne moje wpisy i zdjęcia nie oddadzą w pełni tego, czym jest Bukowina Sycowska i jej lasy. Tylko osobiste, wieloletnie poznawanie tych terenów w przeróżnych warunkach pogodowych i różnych porach roku mogą zaszczepić w człowieku to, co zaszczepiły te lasy we mnie.

Wie o tym garstka moich znajomych. I tak, w sumie bez większego wysiłku powstał ten artykuł, przybliżający historię tunelu w latach 2016-2022. Co dalej?

Następne sezony, następne wyprawy i zbieranie materiału na następny duży artykuł o tunelu. Wkręciłem się w ten temat i pociągnę go dalej. ;)) 

W realu wyjdzie, czy wystarczy mi 5, 6, a może 7-10 lat na jego zebranie. W planie mam też pomysły na jeszcze bardziej oryginalne zdjęcia.

Sukcesja będzie postępować. Ciekawy jestem, jakie rośliny ostatecznie zdominują teren po prawej i lewej stronie tunelu? Wciąż będę też odprawiać pod nim rytuały tupania i mówienia. ;))

Będę też starał się złapać do obiektywu, pędzące nad tunelem pociągi. To już naprawdę koniec artykułu. Mam nadzieję, że warto było zbierać zdjęcia tunelu przez 7 lat i zaprezentować je w tym wpisie.

Któż inny miałby to zrobić, jak nie Lenart? ;)) Przed nami świąteczny czas i spotkania w gronie najbliższych. Życzę wszystkim Czytelnikom bloga udanych, Radosnych i Spokojnych Świąt oraz refleksji nad tym, czym one naprawdę są dla człowieka.

To nie prezenty, tysiące nachalnych reklam z okazjami i tandetne disco polo w TV. To podróż w głąb naszego człowieczeństwa, zastanowienie się, skąd jesteśmy, kto nas prowadzi, dla kogo i po co żyjemy oraz dokąd/gdzie popłyną nasze dusze po wyjściu z ciała.

Wesołych Świąt! ;))

Podziel się na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Twitter
  • Blip
  • Blogger.com
  • Drukuj
  • email

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.