Aktualności Grzyby Las Z życia wzięte

W Tazokowo-Sznupokowych klimatach.

W Tazokowo-Sznupokowych klimatach.

Kilka dni temu, otrzymałem od jednego z Czytelników bloga taką oto wiadomość: “Hej Pawle! Śledzę pilnie Twoje wpisy na blogu i dawno nie było nic o tych pozytywnych ludziach ze Śląska (Sznupoka i Tazoka), o których już kilkakrotnie było głośno na Twoim blogu. Jestem ciekawy, co u nich słychać”?

Zdecydowanie przyznaję mu rację! ;)) Nie będę nikogo trzymać w niepewności i już śpieszę się z wyjaśnieniem. Tazok i Sznupok, czyli Maciek i Marzena, mają się dobrze, chociaż są bardzo zapracowani, jak większość z nas. Co jakiś czas przesyłają mi piękne zdjęcia z uroczych zakątków, po których, w wolnych – limitowanych w codziennym pędzie – chwilach, mają przyjemność chodzić. ;))

Wybrałem kilka fotek, które pokazują piękno sznupokowo-tazokowych terenów i ich bogactwo. Na zdjęciach możemy zobaczyć m.in. salamandrę, wiewióra, poroże, wiosennego smardza, kwietniowe piękno kwiatów oraz wiosnę nad Wisłą wraz z zimą na Czantorii. Na jednym ze zdjęć jest także najbardziej grzybowa ulica w tamtejszej okolicy. ;))

PPrzytoczę sobie jeszcze kilka zdań Tazoka, napisanych w wyjątkowej i jedynej w swoim rodzaju, śląskiej gwarze. Dla mnie to mistrzostwo! ;))

Ja chopie , poradzymy z naszom godkom
gryfnie a po leku boroczkom wyklarujemy
po jakiemu u nos na “sufit” godo sie gipsdeka
a na “poręcz” gelynder
Bo u nos na placu, we familokach
sie ino godało a nie mówiło.
Pyrsk, do zaś. 
Pan Hilary …na dobry początek.

Loto, tyro Pan Hilary, do dekla mu piere
bo kajś tyn boroczek stracił swoi brele
Szpero w galotach, szaket łobmacuje
Przewraco szczewiki i psińco znajduje.

Dziękując za piękne fotki, ślę dla Was pozdrowienia z jeszcze zimnego o poranku, ale bardzo słonecznego Wrocławia! ;))

Podziel się na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Twitter
  • Blip
  • Blogger.com
  • Drukuj
  • email

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.