Więcej wyżowej pogody, chłodniej, opadów i burz znacznie mniej.

Prognoza pogody i optycznie w niebo 06.07.2020r. – 12.07.2020r.

Za nami kolejne, bardzo niebezpieczne i groźne incydenty burzowe, które miały miejsce przede wszystkim we wschodniej, południowej i środkowej części kraju. Z powodu nawalnych opadów deszczu w krótkim czasie doszło też do powodzi błyskawicznych i zniszczeń.

Im dalej na zachód kraju, tym zjawiska były łagodniejsze, a opady miały przeważnie charakter ciągły, chociaż silniejsze burze także odnotowano. Niemniej wydaje się, że potencjał deszczy świętojańskich pomału wyczerpuje się, a najsilniejsze opady są już za nami, chociaż trudno obecnie prognozować, jak ułoży się pod kątem ich sum cały lipiec.

Przed nami tydzień ze spokojniejszą pogodą, bez nawalnych opadów i groźnych burz. Ciekawostką będą niższe temperatury, a niektóre noce mogą wręcz zaskoczyć sporym zimnem, jak na miesiąc lipiec. Cieplej będzie, zwłaszcza w piątek i sobotę na południu kraju.

Opadów będzie znacznie mniej niż w minionych tygodniach. Najwięcej ma padać na północy kraju. I tak, zbliżamy się do połowy meteorologicznego lata, które ucieka nam bardzo szybko. Jak co roku. ;))

♦ Mapy z dobowymi rozkładami sum opadów ⌈mm⌉: https://www.pogodynka.pl/hydro/suma/

Poniedziałek, 6 lipca 2020

Na początku nowego tygodnia przez wschodnie, częściowo środkowe i południowe regiony naszego kraju będzie przechodził mało aktywny front chłodny, który jest związany z głębokim niżem skandynawskim. Przyniesie on w tych regionach lokalne i przelotne opady deszczu oraz burze, ale nie będą one gwałtowne i bardzo groźne.

Nad resztą kraju prognozuje się przewagę słonecznej pogody, tylko na Pomorzu, gdzie będzie napływać chłodniejsza i wilgotniejsza masa powietrza dojdzie do rozwoju konwekcji, dzięki której wystąpią przelotne opady i lokalne burze. Temperatury wyniosą od 18-20 stopni C nad samym morzem do 22-24 stopni C na Warmii, Podlasiu, Kujawach, w Wielkopolsce i na Ziemi Lubuskiej.

W centrum będzie na ogół około 25 stopni C, a najwyższe temperatury – do 27-29 stopni C prognozowane są na Lubelszczyźnie, w Małopolsce i na Podkarpaciu. Wiatr umiarkowany, na wybrzeżu okresami dość silny i porywisty, w porywach do 65-75 km/godz., południowo-zachodni i zachodni.

Wtorek, 7 lipca 2020

We wtorek nasz kraj zacznie dostawać się pod wpływ klina wyżowego, dzięki czemu dominować będzie słoneczna pogoda. Jedynie w południowo-wschodniej części Polski należy spodziewać się wzrostu zachmurzenia z chłodnego frontu zalegającego nad Ukrainą, dzięki czemu wystąpią opady deszczu, głównie o charakterze ciągłym. 

Nad resztą Polski nie będzie padać, ale za to ochłodzi się, ponieważ niż skandynawski sprowadzi do Europy Środkowej zimne powietrze znad Morza Norweskiego. W najcieplejszym momencie dnia prognozuje się od 15-16 stopni C na Roztoczu i Lubelszczyźnie i 17-18 stopni C na Pomorzu do 19-21 stopni C na pozostałym obszarze kraju. Należy spodziewać się silniejszych podmuchów wiatru z północnego-zachodu, dzięki któremu temperatura odczuwalna będzie niższa.

Środa, 8 lipca 2020

W środę nad ranem będzie miejscami zimno jak na lipiec, ponieważ termometry wskażą poniżej 10 stopni C. W dzień na przeważającym obszarze kraju, przede wszystkim na Podlasiu, Mazowszu, Lubelszczyźnie, w centrum, na Górnym Śląsku, w Małopolsce i na Podkarpaciu przeważać będzie zachmurzenie małe, a opady nie wystąpią.

Nad resztą kraju znad Niemiec wtargnie front atmosferyczny z opadami deszczu, które prognozowane są od godzin porannych na Pomorzu, a w drugiej części dnia także w głębi kraju. Na północnym zachodzie, gdzie niebo zdominuje zachmurzenie i opady deszczu, temperatura maksymalna wzrośnie do 17-18 stopni C. W pozostałej części kraju będzie w przedziale 20-22 stopni C, a najcieplej ma być na Śląsku i w Małopolsce, w przedziale 23-24 stopni C. Wiatr będzie umiarkowany, zachodni i południowo-zachodni.

Czwartek, 9 lipca 2020

W czwartek, po przejściu frontu Polska ponownie znajdzie się w strefie podwyższonego ciśnienia, w związku z czym czeka przewaga słonecznej pogody. Przelotne i lokalne opady deszczu prognozowane są tylko na południu i wschodzie kraju. Poranek będzie ponownie zimny, zwłaszcza na zachodzie i Pomorzu, gdzie termometry wskażą od 7 do 9 stopni C.

Na pozostałym obszarze będzie w przedziale 10-14 stopni C. W ciągu dnia odnotuje się od 17-19 stopni C nad samym morzem do 21-23 stopni C w pozostałych dzielnicach kraju. Wiatr słaby i umiarkowany, zachodni i południowo-zachodni.

Piątek, 10 lipca 2020

W piątek czeka nas szybkie ocieplenie w południowej połowie kraju w związku z napłynięciem gorącego powietrza. Dlatego też w dzielnicach zachodnich i na Śląsku, w Małopolsce i na Podkarpaciu temperatury przekroczą 25 stopni C. Im dalej na północ, tym chłodniej – na Pomorzu, Warmii i Podlasiu będzie około 20 stopni C.

W ciągu dnia przeważać będzie słoneczna pogoda, ale wieczorem na południu i zachodzie prognozuje się wzrost zachmurzenia, aż do wystąpienia przelotnych opadów deszczu i burz. Zjawiska będą najprawdopodobniej lokalne i nie wystąpią wszędzie.

Weekend, 11-12 lipca 2020

Na weekend prognozuje się przewagę słonecznej pogody. Jedynie w sobotę na wschodzie i w Małopolsce mogą wystąpić jeszcze zanikające opady deszczu oraz burze. Temperatura wyniesie od 16-18 stopni C na północnym zachodzie do 24-26 stopni C na południowym wschodzie.

W niedzielę już w całym kraju ma być pogonie i bez opadów, ale temperatury spadną. Prognozuje się od 17-18 stopni C na Pomorzu do 20-23 stopni C na zachodzie i południu kraju.