Wreszcie szansa na większe deszcze. Prognoza pogody i optycznie w niebo 09.07.2018r. – 15.07.2018r.
Mijający tydzień w pogodzie był interesujący m.in. za sprawą silnego ochłodzenia, jakie mieliśmy na początku lipca. Ukazały się tu i ówdzie głosy, mówiące o najzimniejszym początku lipca w historii. METEOMODEL.PL precyzyjnie omówił przedmiotowe ochłodzenie:
“Minęła właśnie 18UTC, tym samym znamy już dzisiejsze temperatury maksymalne, jakie odnotowane zostały w północno-wschodniej Polsce. Zgodnie z przypuszczeniami miejscami były one rekordowo niskie. Rekordowo niską temperaturę maksymalną lipca (od 1951 r.) notowano na przykład w Białymstoku, gdzie osiągnęła ona zaledwie 12.3°C (poprzedni rekord padł w 1993 i wynosił 13.5°C).
Rekord padł również w Gołdapi, gdzie maksymalną temperaturę dobową notowano wczorajszego wieczora (12.7°C, dotychczasowy rekord to 13.0°C w 1960 i 1993). W Białowieży w latach 1951-2017 najniższą temperaturę maksymalną notowano w 1977 i 1993: 13.1°C, dziś rekord ten został także pobity – temperatura wzrosła zaledwie do 12.0°C. Bardzo nieznacznie chłodniej (zaledwie o 0.1°C) od dotychczasowego rekordu było w Siedlcach (12.8°C). Kolejny rekord padł w Terespolu (12.5°C).
Nie padł jednak rekord najzimniejszego dnia lipca na polskich nizinach. Niższe temperatury maksymalne notowano 4 lipca 1962, kiedy np. w Kórniku temperatura maksymalna wyniosła zaledwie 9.9°C. Najniższa wiarygodna temperatura maksymalna lipca na nizinach wystąpiła 14 lipca 1993 w Bielsku Podlaskim: 9.7°C. Średnia temperatura dobowa tego dnia to zaledwie 7.0°C“.
Źródło: https://meteomodel.pl/BLOG/rekordowo-niskie-temperatury-maksymalne-podsumowanie/
Mamy też wstępne podsumowanie czerwca 2018 roku w Polsce. Jak podaje METEOMODEL.PL: “Wstępna wartość średniej anomalii temperatury czerwca 2018 (okres referencyjny 1981-2010) wyniosła +2.15°C, nie różniła się więc niemal od jej pierwszego oszacowania (+2.14°C). Był to zatem czerwiec bardzo ciepły, jeden z niewielu czerwców, jakie w ostatnich 30 latach miały okazję przekroczyć próg anomalii +2.0°C.
Ostateczna anomalia temperatury czerwca zapewne nie będzie się wiele różnić od wartości wstępnej. Czerwiec ten był pod względem anomalii bardzo podobny do czerwca 2016, ostatni cieplejszy czerwiec wystąpił w roku 2007 (+2.20°C). Na niektórych stacjach czerwiec 2018 był trzecim z rzędu miesiącem ekstremalnie ciepłym – taka sytuacja się nie zdarzyła od co najmniej 1951 r. We Wrocławiu był to trzeci z rzędu rekordowy miesiąc (licząc od 1951).
– Źródło: https://meteomodel.pl/BLOG/czerwiec-2018-w-polsce-wstepnie/
– Mapy z dobowymi rozkładami sum opadów ⌈mm⌉: https://pogodynka.pl/hydro/suma/
Najważniejszą sprawą pogodową, pozostaje silna susza, która panuje na większym obszarze kraju. W nadchodzącym tygodniu wreszcie widać dużą szansę na przyzwoite opady deszczu w najbardziej wysuszonych regionach. Mam nadzieję, że nie będzie to tylko “przerywnik” przed następnymi tygodniami posuchy, a zapowiedź zmiany fatalnego do tej pory trendu pogodowego. Dobra wiadomość też jest taka, że na razie nie grożą nam 35-38 stopniowe upały.
Poniedziałek, 9 lipca 2018
Na początku nowego tygodnia, przelotne opady deszczu oraz burze spodziewane są głównie w drugiej części dnia w rejonie Zatoki Gdańskiej, a także miejscami na Śląsku i w Małopolsce. Będzie ich jednak stosunkowo niewiele. Nad resztą kraju sucho i pogodnie, z zachmurzeniem umiarkowanym. Na wybrzeżu będzie najchłodniej, ale dzięki operacji słonecznej całkiem przyjemnie – do 20 stopni C. Nad resztą Polski będzie bardzo ciepło od 23-24 stopni C na Podlasiu i Warmii, 25-26 stopni C na południu i wschodzie do 27-28 stopni C na Ziemi Lubuskiej, w Wielkopolsce, Dolnym Śląsku, Kujawach i Mazowszu. Wiatr z północy i północnego-zachodu, słaby i umiarkowany, podczas burz silniejszy.
Wtorek, 10 lipca 2018
We wtorek nad Polską środkową znajdzie się płytki ośrodek niżowy z chłodnym frontem atmosferycznym, który w szczególności w zachodnich i południowych regionach naszego kraju przyniesie większe opady deszczu i burze, w czasie których może spaść do 25 mm wody. Możliwy jest grad do 2 cm średnicy i silniejszy wiatr do 70 km/godz. Do wieczora sucho i spokojnie będzie na Lubelszczyźnie, Mazowszu, Warmii i Podlasiu. Po przejściu frontu, najchłodniej będzie nad samym morzem i krańcach zachodnich – od 20 do 23 stopni C. Poza tym od 26 do 28 stopni C, a lokalnie na Mazowszu nawet około 30 stopni C. Wiatr będzie słaby i umiarkowany, tylko w burzach silniejszy, na wschodzie przeważnie z kierunków wschodnich i południowo-zachodnich, a na zachodzie i wybrzeżu północno-zachodni i północny.
Środa, 11 lipca 2018
Upragnione deszcze na północy Polski. Silne opady deszczu są też prognozowane na wschodzie, gdzie pojawiać się będą burze. W czasie burz może spaść nawet do 30-40 mm. Nad resztą kraju więcej Słońca, a jeśli popada to tylko miejscami i przelotnie. W ogóle nie powinno padać na Opolszczyźnie oraz w dzielnicach centralnych. Wschodnia część kraju, czyli Podlasie, Mazowsze, Lubelszczyzna i Podkarpacie pozostaną bardzo ciepłe – tam od 26 do 28 stopni C. Poza tym przeważnie 23-25 stopni C, ale lokalnie na północy, gdzie pojawią się opady o charakterze ciągłym, może być o kilka stopni chłodniej, w szczególności na Pomorzu.
Czwartek, 12 lipca 2018
W czwartek najsilniejsze opady deszczu i burze prognozowane są w zachodniej, miejscami środkowej i północnej części kraju. Do rana większe opady deszczu mogą też wystąpić na krańcach wschodnich. Zdecydowanie najwięcej słonecznych chwil i najmniej opadów (lokalnie w ogóle) na Śląsku, w Małopolsce, w Górach Świętokrzyskich i na Mazowszu. Na termometrach od 20-22 stopni C na zachodzie do 23-26 stopni C na pozostałym obszarze. Wiatr z zachodu i północnego-zachodu, umiarkowany.
Piątek, 13 lipca 2018
Przed weekendem pogoda zacznie się stabilizować na zachodzie, gdzie prognozy wskazują na przewagę słonecznych chwil. Nad resztą Polski, a zwłaszcza we wschodniej połowie, wysoka energia chwiejności termodynamicznej powinna sprzyjać rozwojowi chmur burzowych z obfitymi opadami, wyładowaniami atmosferycznymi i gradem. Temperatury wyniosą na ogół 23-25 stopni C, tylko na bardziej słonecznych krańcach zachodnich do 28 stopni C w woj. lubuskim. Wiatr północno-zachodni i zachodni, umiarkowany, okresami dość silny. Nad morzem najchłodniej, około 18-20 stopni C, ale w ciągu dnia pogoda zacznie się tu również stabilizować.
Weekend, 14-15 lipca 2018
Koniec tygodnia przyniesie już zdecydowaną przewagę słonecznej i suchej pogody. Przelotne opady deszczu i burze prognozowane są jeszcze na wschodzie, ale również tam będzie można liczyć na dłuższe chwile ze Słońcem. Praktycznie bezchmurna, słoneczna pogoda zapanuje nad Bałtykiem, ale tam będzie najchłodniej, około 20 stopni C. Poza tym 22-25 stopni C, a najcieplej na południu i zachodzie, do 28 stopni C.
OPTYCZNIE W NIEBO 09.07.2018r. – 15.07.2018r.
12.07.2018r. – Pluton w opozycji;
13.07.2018r. – godz. 04:47 – faza Księżyca – nów;
13.07.2018r. – godz. 05:01 – Zaćmienie Słońca częściowe (południowa Australia, Tasmania, Ocean Płd).
Witaj Przyjacielu:)
I chwała Bogu, że ta prognoza się potwierdziła. Nareszcie solidniej popadało. Jeśli nie będzie upałów i jeszcze przynajmniej czasami “dopada” to gdzieś na początku sierpnia można będzie ruszać na grzyby.
Pozdrawiam serdecznie
Darz Grzyb:)
Moim zdaniem, około 25 lipca cosik powinno się pokazać. Sprawę trzeba pilnie monitorować poprzez regularne wycieczki do lasu. 😉
Darz Grzyb! 😉