Skip to content
Wspaniałe dęby szypułkowe z parku w Bukowcu.
Pod koniec lipca udało mi się odwiedzić kolejne, wyjątkowe pod względem dendrologicznym miejsce na dolnośląskiej mapie. Ponownie z Autorem bloga ( http://www.pomniki-przyrody.pl/ ) – Markiem Łuszczyńskim, mogłem obejrzeć wspaniałe drzewa. Największe wrażenie zrobiło na mnie założenie parkowo-pałacowe w Bukowcu. Jest to tzw. część Doliny Pałaców i Ogrodów Kotliny Jeleniogórskiej. W parku, którego obszar wynosi obecnie około 268 ha, można spotkać imponujące dęby szypułkowe i to o nich będzie traktować ten wpis.
Oprócz pięknych krajobrazów, na terenie parku możemy odwiedzać liczne punkty widokowe: Herbaciarnię ze spektakularnym widokiem na Śnieżkę, Wieżę Widokową z której możemy podziwiać panoramę Karkonoszy, Rudaw Janowickich i Gór Kaczawskich oraz Opactwo z widokiem na Wielki Staw, zwany także Kąpielnikiem. Na odwiedzających czekają ścieżki spacerowe, wzdłuż których zostały ustawione liczne tablice edukacyjne poświęcone przyrodzie i historii parku.
Na stawie Kąpielnik można popływać łódkami. W pobliskiej Kawiarence w Artystycznej Stodole, można napić się pysznej kawy oraz kupić regionalne wydawnictwa oraz pamiątki. W budynku tym zwiedzić można również wystawy i obejrzeć prezentacje multimedialne, poświęcone historii dawnych właścicieli Bukowca oraz Dolinie Pałaców i Ogrodów.
Miejsce to jest idealne dla pikników i wycieczek rodzinnych, zarówno pieszych, jak i rowerowych, a rozległy teren powoduje, że zawsze znajdziemy tu dla siebie spokojne miejsce. Dla osób ceniących sobie aktywne formy spędzania wolnego czasu Park w Bukowcu to wymarzona przestrzeń dla relaksu w trakcie ćwiczeń jogi, pilatesu i tai chi.
O tym niezwykle klimatycznym miejscu napisał też Marek na swoim blogu: “Na terenie parku doliczyć się można dziesiątek sędziwych drzew różnych gatunków, z których najbardziej okazale prezentują się buki i dęby. Ochroną pomnikową objęto tylko (!) dwa dęby szypułkowe, możliwe że po toczącej się obecnie inwentaryzacji drzewostanu, pomników przyrody przybędzie. Pierwszy z pomnikowych dębów stoi ok.150 m od pałacu, przy alei spacerowej nad stawem Długim (Środkowym)”.
Zachwycające widoki na góry! Gdzieś tylko ten komin bym wyciął. ;)) W parku jest kilka miejsc widokowych, skąd można zrobić świetne zdjęcia pięknym widokom na Karkonosze. Góry piękne, wysokie i szerokie, ale jakie tam dęby rosną!
Spotkałem się też z opinią, że park ten był jeszcze bardziej urokliwy przed rewitalizacją. Niemniej nie widziałem go wcześniej (byłem w nim po raz pierwszy) i nie podejmę się krytyki, a skupię się na diamentach parku, którymi są ogromne dęby szypułkowe.
DĄB PRZY WEJŚCIU 551 CM OBWODU PIERŚNICOWEGO PNIA
Już na samym wejściu do parku, miłośnicy sędziwego drzewostanu dostają wspaniały prezent i obiekt do podziwiania. Żywy cud natury, który wtaszcza swoje dębowe cielsko na jeden z głazów leżących w jego pobliżu.
Dąb ten rośnie u podnóża niewielkiego, ale dosyć stromego pagórka, skąd doskonale widać jego sylwetkę. Klasyczne ukształtowanie drzewa rosnącego na otwartej przestrzeni. Soliter jak się patrzy i zachwyca!
Gruby, masywny i pękaty pień częściowo “wpełznął” na głaz, który stał się teraz nierozerwalnym elementem dekoracyjnym wielkiego dębu. Dla porównania kucnąłem przy pniu, żeby pokazać grubość tego drzewa i wielkość głazu.
Zmierzyliśmy drzewo. Na wysokości 130 cm od najwyższego miejsca od podstawy, dąb ma 551 cm obwodu pierśnicowego pnia. A więc grubasek z niego całkiem solidny i co najważniejsze – drzewo jest w bardzo dobrej kondycji zdrowotnej.
Na wysokości około 4-5 metrów, widać na pniu malownicze kikuty, najprawdopodobniej po chirurgicznym usunięciu niektórych konarów. Poza tym nie zauważyłem na drzewie obecności grzybów, ale pień może być w środku już częściowo wypróchniały.
Drzewo to nie jest pomnikiem przyrody! Być może zostanie uhonorowane tym statusem po przeprowadzonej inwentaryzacji, o której wspomniał Marek na swoim blogu, ale póki co nim nie jest i pozostaje wyśmienitym kandydatem na ten zaszczyt.
To był dopiero pierwszy dąb szypułkowy, o którym można wiersze i nuty pisać. Im dalej w park, tym coraz bardziej niezwykłe dęby na nas czekały…
NAJSTARSZY DĄB
Nie zdołaliśmy obejrzeć wszystkich drzew dokładnie i dokonać pomiarów, ponieważ trzeba by tam spędzić cały dzień (a i to by nie wystarczyło), a w planie było zwiedzenie jeszcze innych zakątków okolic Kotliny Jeleniogórskiej. Dlatego ten dąb, oznaczony w planie parku jako najstarszy, zobaczyliśmy tylko z daleka, śpiesząc się na wyjątkową polanę…
DĘBY NA POLANIE, NAJGRUBSZY DĄB 641 CM OBWODU PIERŚNICOWEGO PNIA
Niewielka stosunkowo polana z kilkoma dębami szypułkowymi. Drzewa rosną w pobliżu rozległego stawu, na żyznej ziemi, z nieograniczonym dostępem do światła słonecznego. Te warunki spowodowały, że dęby te stały się wspaniałymi, potężnymi mocarzami dendroflory parku.
Przy wejściu na polanę spotkamy tabliczkę informacyjną z napisem: “Gaj dębowy”. Skojarzenia z Rogalinem i dębami na łąkach są tu jak najbardziej uzasadnione. Zachwyciła mnie witalność tych drzew, czego nie można powiedzieć o wielu rogalińskich okazach.
Najpierw skupiliśmy się na najbardziej okazałych drzewach, a właściwie na najgrubszym dębie. Stanąłem dla porównania przy pniu. Ogromny, fantastyczny dąb szypułkowy. Piękna, regularna i obficie ulistniona korona.
Potężne napływy korzeniowe. Regularne, ponieważ drzewo rośnie na płaskim terenie, chociaż drobną pochyłość terenu można tu wychwycić. O ile dąb przy wejściu “walczył” z głazem, to ten osobnik nie ma tego typu przeszkód w powiększaniu swoich rozmiarów.
Pień widziany z dwóch stron. Wspaniale wyeksponowany, aż “prosi” się o sesję fotograficzną. Pomiar takiego drzewa to radość dla treehuntera, że takie okazy zdołały się uchować. Niestety, nie mamy zbyt wielu drzew w tych rozmiarach w takiej kondycji…
Dąb ten był najgrubszą osobliwością, którą zmierzyliśmy w parku. Obwód pierśnicowy pnia na wysokości 130 cm od podstawy wynosi aż 641 cm. Jeżeli drzewo nadal będzie w takiej kondycji, to całkiem prawdopodobne, że kiedyś dołączy do ekstraklasy dębowych grubasów, których obwody przekraczają 800 cm.
Ogromny, wspaniały pień. Pierwsze konary wyrastają z niego na wysokości około 4. metrów. W przeciwieństwie do dębu przy wejściu, nie widać na nim chirurgicznej ingerencji w konary, a jedynie nieliczne, drobne przycięcia niektórych gałęzi.
Jest moc! Dębowa moc! Jest urok, klasa, czar i wszystko to, co możemy zauważyć i przypisać królom naszych rodzimych drzew liściastych! ;)) Dąb to dąb i wszystko jasne.
Posuszu niewielkie ilości. Nie zauważyłem też na dębach w Bukowcu większego ataku mączniaka prawdziwego dębu, który w nizinnych regionach Dolnego Śląska, wyjątkowo obficie w tym roku zaatakował ten gatunek drzew.
I także to drzewo nadal nie jest pomnikiem przyrody. Czasami spotykam dęby, które ledwie przekraczają 300 cm i są już pomnikami przyrody. Tymczasem olbrzym o obwodzie pierśnicowym pnia 641 cm jeszcze się nie doczekał tego wyróżnienia…
Byłem tak oczarowany tym dębem, że ciężko mi było iść dalej, a nawet obok, gdzie rośnie niewiele mniejszy okaz. Jeszcze kilka spojrzeń na Jego Dębową Wysokość i Grubość i czas ruszyć dalej.
Byłem już przy drugim dębie na polanie i jeszcze “łapałem” koronę pierwszego do obiektywu. Trochę się nie zmieściła w całości. ;))
Z braku czasu nie zmierzyliśmy najbliższego sąsiada wielkiego dębu, ale ten był niewiele mniejszy. Podobnie, jak jego pobliski brat, wyróżniał się ogromnym pniem i piękną, regularną, ulistnioną koroną.
Zrobiłem mu mniej fotek. Jedną z przyczyn było zmienne zachmurzenie. Przy drugim dębie, Słońce częściej chowało się za chmury, co powodowało znaczny spadek jakości zdjęcia. Wychodziły po prostu za ciemne, nawet z lampą błyskową.
Pień także idealnie wyeksponowany. Na oko był chudszy od poprzedniego dębu o jakichś metr z małym haczykiem. Myślę, że spokojnie miał on około 550 cm obwodu pierśnicowego pnia i także nie jest pomnikiem przyrody.
DĘBY WZDŁUŻ STAWU
Następnym punktem na naszym dębowym szlaku stanowiła grupa drzew – szpaler dębów, które rosną wzdłuż rozległego stawu. Najpierw oglądaliśmy drzewa z daleka, z drugiego końca stawu.
Szpaler ten tworzy wyjątkowo malowniczą grupę dębów szypułkowych, która rozpościera się nad stawem. Drzewa odbijają się w tafli wody, ale nie tylko z takiej perspektywy zachwycają.
Żeby dojść do samych drzew, najlepiej iść brzegiem stawu lewoskrętnie, przy okazji mając przed sobą świetny widok na Karkonosze oraz roślinność i ptactwo wodne. Te ostatnie, licznie reprezentowane jest przez kaczki.
Po okrążeniu stawu, warto wejść na pagórek, z którego można i warto podziwiać dęby z drugiej strony. Nie mierzyliśmy dębowego szpaleru, ale i tutaj, niektóre osobniki, mogą obwodami pierśnicowymi pnia osiągać około 500 cm lub nawet nieco więcej.
Następnie warto przejść się obok wspaniałych dębów, aby obejrzeć je jeszcze z innej i niezwykle urokliwej perspektywy, a także dlatego, że nieco dalej rosną kolejne, niezwykłe i wyjątkowe dęby. Opisywany szpaler także nie jest pomnikiem przyrody. Tutaj jak najbardziej powinno się uhonorować wszystkie dęby szpaleru jako tzw. zbiorowy pomnik przyrody.
Oto odpowiedź na pytanie – dlaczego warto przejść dębowy szpaler i obejrzeć się za siebie? Dęby na tle Karkonoszy z prześwitującymi okienkami wody. Fenomenalny widok!
DWA DĘBY PAMIĄTKOWE, GRUBSZY DĄB 534 CM OBWODU PIERŚNICOWEGO PNIA
Następne dęby, które obejrzeliśmy to tzw. dęby pamiątkowe Friederike Karoline von Reden i Friedricha Wilhelma von Reden. To właśnie dzięki nim, miejsce to zostało przekształcone w magnacką rezydencję z pięknym parkiem. Założenie to stało się inspiracją do podobnych realizacji, również na terenie Polski.
W parku można spotkać tabliczki z informacjami o dawnych gospodarzach tych terenów, a przy okazji – w ciszy, wśród starych dębów, podziękować im za to, co jest obecnie owocem ich dawnej pracy i kunsztu wykonania.
Dęby pamiątkowe to dwa drzewa, które dosyć różnią się od siebie grubością. Rosną na niewielkim wzniesieniu. Pierwsze drzewo imponuje ogromem. Jest to kolejny, dostojny, dendrologiczny mocarz tego terenu.
Drzewo rośnie na wzniesieniu i rozwinęło solidne napływy korzeniowe. Pień jest przysadzisty, pękaty i gruby, o nieco beczkowatym wyglądzie, w części odziomkowej przyozdobiony mchami.
Spocząłem na moment przy nim. Ale tylko na moment, ponieważ czes ponaglał, a trzeba było zmierzyć dębowego kolosa. Mógłbym stanowić jedynie niewielki konar drzewa. ;))
Ponownie trzeba było odszukać najwyższe miejsce przy podstawie pnia i odmierzyć 130 cm. Na tej wysokości, drzewo ma 534 cm obwodu pierśnicowego pnia. Czyli mamy kolejne, okazałe drzewo tego gatunku, które nie jest pomnikiem przyrody.
Ciekawostką i niewiadomą jest przybita tabliczka na drzewie z napisem “pomnik przyrody” i karcianymi symbolami trefla. Dąb jednak nigdzie w oficjalnych spisach nie figuruje jako pomnik przyrody.
Bardzo ciekawe ujęcie pnia drzewa wychodzi na tle pobliskiej polany. Jeden, szczególnie długi napływ korzeniowy to jakby “pazur” mocarnego dębu. Czyli dąb z pazurem. Dąb z charakterem.
Tak się sprawy potoczyły, że nie zrobiłem dokładniejszych zdjęć drugiemu drzewu. Może kiedyś ponownie zawitam w Bukowcu i spędzę tu cały dzień, podziwiając, fotografując i mierząc najbardziej okazałe drzewa.
DĘBY POMNIKOWE 448 I 590,50 CM OBWODU PIERŚNICOWEGO PNIA
Na koniec wycieczki udałem się z Markiem do dwóch i jedynych, oficjalnych pomników przyrody w parku. Zastanawialiśmy się, czym kierowano się, wybierając akurat te drzewa na pomniki, z pominięciem wszystkich wyżej opisanych okazów?
Obwód pierśnicowy pierwszego pomnikowego dębu wynosi 448 cm, co jest dość mizernym wynikiem w porównaniu do pięcio i pół oraz ponad sześciometrowych kolosów z drugiej części parku…
Oba pomnikowe drzewa rosną blisko drugiego stawu. Na powyższym zdjęciu drzewo oglądane z jego drugiego końca. Drzewo jest w średniej kondycji, ma wyłamania konarów/gałęzi, posusz, wypróchnienia i ślady działalności grzybów i owadów.
Zanim dotrze się do drugiego, pomnikowego dębu, uwagę przykuwa spory głaz. Drugi dąb ma widoczne ślady chirurgicznej ingerencji. Drzewo rośnie przy ścieżce, także blisko stawu. W przeciwieństwie do pierwszego pomnika przyrody, jest znacznie potężniejszy.
Dąb rośnie na równym terenie, a pień jest regularny, walcowaty, bez urozmaiceń, które utrudniałyby wykonanie pomiaru obwodu pierśnicowego pnia. Mieliśmy jeszcze chwilkę, aby go zmierzyć i zrobić kilka fotek.
Zdjęcie porównawcze do człowieka też się udało zrobić. Tu nie mamy żadnych wątpliwości, dlaczego drzewo wytypowano do statusu pomnika przyrody. Ale wciąż się zastanawiamy, dlaczego tylko te dwa drzewa są pomnikowe, a powinno być ich co najmniej kilkanaście, jak nie kilkadziesiąt…
Obwód pierśnicowy drugiego pomnikowego dębu wynosi 590,50 cm. To oczywiście znakomity wynik i równie znakomite zakończenie wycieczki po wspaniałym parku w Bukowcu.
Drzewo jest w dobrej kondycji i imponuje m.in. ogromnymi i prawie pionowo wznoszącymi się do góry, solidnymi i masywnymi konarami. W jego bliskim sąsiedztwie rośnie młode pokolenie dębowych królewiczów.
Założenie parkowo-pałacowe w Bukowcu zaskoczyło mnie nieprzeciętnie. Poza wspaniałymi widokami m.in. na Karkonosze, pięknymi stawami, ciekawymi elementami tzw. małej architektury i licznymi tablicami edukacyjno-informacyjnymi, najbardziej czarujące są tu dęby szypułkowe, które imponują grubością, witalnością i doskonałym wkomponowaniem w krajobraz parku.
Każdy z nich to odrębna historia i mikroświat, skupiony wokół królewskich drzew. Równie zaskakująca jest liczba pomników przyrody parku, obejmująca tylko dwa drzewa. Park w Bukowcu to idealne miejsce do wypoczynku, spaceru, dla miłośników przyrody, drzew i fotografów. To też raj dla treehunterów, uganiających się za okazałymi drzewami. ;))
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.Akceptuję Odrzucić Więcej Polityka prywatności & Cookies