Aktualności Grzyby Las Wywiady

Wywiad z Basią Drubkowską.

Wywiad z Basią Drubkowską.

Wywiady to nowość na moim blogu. Będą one stałym elementem blogowania. Cieszę się, ze ten pierwszy, jest dokładnie w miesięczne urodziny bloga i jest on związany z grzybową pasją. Zapraszam do lektury! ;))

Portale społecznościowe, stały się w ostatnich latach wielkim fenomenem socjologicznym. Siedząc przed komputerem, mamy możliwość rozmowy ze znajomymi oraz z innymi ludźmi, którzy mogą znajdować się na drugim końcu świata. Jednym z najpopularniejszych portali jest Facebook, dzięki któremu, użytkownicy, mają coraz większe możliwości w zakresie komunikowania się, prezentowania swoich pasji, wyrażania poglądów, myśli, opinii, itp.

Doskonałym przykładem realizacji pasji są grupy, które skupiają wokół siebie, osoby o podobnym stopniu zakręcenia w danej dziedzinie. ;)) Daje to możliwość podzielenia się cennym doświadczeniem, zdjęciami, opisami, emocjami i wszystkim tym, co „nakręca” daną osobę do pasji.

Grzybiarze nie należą do wyjątków i swoje grupy także mają. ;)) Jedną z najciekawszych grup, skupiających wokół siebie poszukiwaczy kapeluszy w runie leśnym jest grupa “GRZYBY – LUBIĘ ZBIERAĆ I JE JEŚĆ”. Grupa ma charakter zamknięty, co oznacza, że wszelkie posty, publikowane przez któregoś z członków grupy, są widoczne wyłącznie przez osoby, należące do tej grupy.

Żeby dołączyć do grupy, wystarczy kliknąć opcję „dołącz do grupy”. Wtedy jeden z administratorów grupy, potwierdza przyjęcie nowego członka i już znajdujemy się w elitarnym towarzystwie „grzybniętych”. Żeby nie rozpędzać się zbytnio z dalszym opisem, o szczegółach porozmawiam z Basią Drubkowską – jedną z administratorek grupy.

Darz Grzyb Basiu! Przed chwilą zajrzałem na statystykę grupy. Ponad 4300 osób w grupie to naprawdę niezły wynik! Gratuluję! Skąd wzięła się u Ciebie miłość do lasu i grzybów? Kto jest założycielem grupy i skąd taka nazwa?

Darz Grzyb Paweł :)) Moja miłość i pasja do lasu i grzybów wzięła się z tego, że ja urodziłam się w lesie. :)) Mówię poważnie. Karetka nie dojechała do szpitala, bo się już na ten świat chciałam wydostać, zrobili postój w lesie, odebrali poród i dopiero dojechaliśmy do szpitala. Moja mama mówi, że dlatego tak kocham las bo pierwsze powietrze jakim odetchnęłam to był zapach lasu. Zaciągnęłam się tak porządnie, że trzyma mnie to do dnia dzisiejszego. ;))

Założycielem grupy jestem ja i zaraz wyjaśnię jak powstała ta grupa. :)) Rok temu a dokładnie w dniu 21 września 2014 r. po powrocie z grzybobrania i rozmowie z mężem, który ciągle w formie żartów śmiał się ze mnie, że mam konika na punkcie grzybów, siedziałam przy kompie zastanawiając się – ciekawe czy są ludzie w Polsce tak świrnięci na punkcie zbierania grzybów czy tylko ja mam taką przypadłość?

Nie wiele myśląc, założyłam tę grupę i zaprosiłam do niej swoich znajomych. :)) Już po kilku dniach zaczęli dochodzić nowi całkiem obcy dla mnie ludzie… Nazwa grupy „GRZYBY LUBIĘ ZBIERAĆ I JEJ JEŚĆ”, GRZYBY LUBIĘ ZBIERAĆ – moja pasja i największa miłość, I JE JEŚĆ – to związane z zawodem jaki wykonuję (jestem kucharką). :)) Szybko się przekonałam, że ludzi o podobnym zamiłowaniu jest bardzo dużo i to nie tylko w Polsce, ale na całym świecie :))

Grupa ma swoje logo, bardzo grzybowy klimat i to coś, co powoduje, że ludzie do niej dołączają. Jak myślisz, co najbardziej przyciąga ludzi do grupy?

Logo powstało dzięki administratorowi Piotr Rakoczy, to On zaprojektował go, dziękuję mu za to jeszcze raz. :)) Klimat w tej grupie jest grzybowy bo tylko na takie tematy staramy się rozmawiać, wszelkie inne nie są wskazane w tej grupie, myślę, że grupa jest już dość duża, a tym samym widoczna i bez żadnej reklamy pokazuje się w wyszukiwarce.

Jak widzisz bardzo dużo ludzi kocha las i grzyby. :)) W opisie grupy mamy taki krótki regulamin, który mówi, że wszyscy mówimy sobie po imieniu, ma być miło i rodzinnie, może to ma na to wpływ, że ludzie czują się tu swojsko? Tak, jak w każdej innej grupie ludzie przychodzą i odchodzą ale Ci najwierniejsi są od samego początku. :))

Grupa spełnia też rolę edukacyjną. Jest w niej co najmniej kilka osób, które mają ponadprzeciętną wiedzę o grzybach i chętnie dzielą się swoimi wiadomościami na temat poszczególnych gatunków grzybów. Czasami, może mieć to kluczowe znaczenie, ponieważ sporo ludzi nie zna się na grzybach, a dzięki wymianie informacji/zdjęć w grupie, może uniknąć jakiejś tragicznej pomyłki. Czy spotkałaś się z sytuacją, w której komuś uratowano skórę, właśnie dzięki facebookowym konwersacjom w grupie?

Tak to prawda, jest w grupie spora ilość takich osób, która bardzo aktywnie działa, udziela odpowiedzi, identyfikuje zdjęcia, ostrzega, itd. To bardzo ważne i pomocne dla osób, które nie do końca znają się na grzybach. Bardzo często ludzie wstawiają zdjęcia z prośbą o identyfikację danego grzybka. Na szczęście nie słyszałam o żadnym przykrym wypadku, bo jednak ludzie raczej podchodzą do grzybów nieznanych ostrożnie i chwała im za to :))

Porozmawiajmy teraz trochę o sezonie grzybowym 2015. Jak wiemy, był on skrajnie zróżnicowany. Przez regiony północnej Polski, przetoczyły się dwa potężne wysypy grzybów, pierwszy na przełomie lipca/sierpnia, drugi we wrześniu. W pozostałej części kraju, ekstremalna susza, pokrzyżowała nam grzybowe plany. W październiku, na dobre sypnęło w południowo-wschodniej Polsce i jeszcze do dzisiaj, coś tam zbierają. Reszta kraju, bardzo w kratkę. Generalnie, trzeba mieć sporego farta, żeby coś nazbierać. Jak sytuacja wyglądała i wygląda w Twoich lasach?

To wszystko co mówisz jest prawdą , w tym roku wyjątkowo sezon nie należy do udanych. Ja mieszkam w Łodzi i w moich okolicznych lasach dopiero od drugiej połowy września coś się ruszyło, posypały się podgrzybki, nawet teraz w połowie listopada są jeszcze grzyby w okolicach Szadku i Zadzimia ale generalnie ten rok uważam za bardzo słaby.

Grupa miała swoje spotkanie w Borach Tucholskich we wrześniu. Wspomniana susza, nie pozwoliła na przyzwoite zbiory. Jednak takie grzybowe zjazdy, mają swój unikalny i niesamowity klimat. Przybliż, proszę szczegóły „swornogaciowskiej” imprezy. ;)) Czy w przyszłym roku, także będziecie planować grzybiarski zlot. Nie ukrywam, że w przypadku odpowiedzi na tak, postaram się także w niej uczestniczyć. ;))

Tu, to pytanie mogła bym rozwinąć i pisać o nim całe 5 dni, bo tyle trwał nasz zlot :)) Ale w skrócie powiem tak. Grzybów faktycznie nie było, nie trafiliśmy z wysypem, sypnęło w Borach tydzień później po naszym powrocie i szkoda, bo jeszcze do tego jak byśmy trafili na wysyp to już byłoby spełnienie dla każdego uczestnika zlotu.

Pomimo to wyjazd zaliczam do bardzo udanych, tego klimatu nie da się opisać… Od pierwszego powitania wszyscy czuliśmy się tak, jak byśmy znali się od zawsze, jak byśmy byli na rodzinnym spotkaniu. :)) Jak wspomniałam, grzybów nie było, więc mieliśmy całe 5 dni na pełną integrację… Były ogniska, grille, konkursy z nagrodami, tańce i śpiewy… Wszyscy dobrze się bawili. :))

Ja, jako organizatorka mocno to przeżywałam przed zlotem, obawiałam się jak to wyjdzie, jak ludzie będą reagować, jak to wszystko ogarnąć, ale bardzo szybko moje obawy zniknęły, a to dzięki tak wspaniałej grupie, która była na tym zlocie, dla mnie to była jedna wielka rodzina. :)) Wszystkim się podobało, wszyscy byli zadowoleni i od każdego miło mi było słyszeć słowa podziękowania za zorganizowanie takiego zlotu. :))

Jeżeli chodzi o następny zlot to oczywiście, że TAK :)) Ci, co byli teraz już się zaoferowali na następny rok, zostaje tylko kwestia wyboru miejsca i terminu a więc zapraszam Pawełku serdecznie, przeżyjesz to sam i wtedy ocenisz czy warto brać udział w takich imprezach. :))

Grupa ma również swoje koszulki z logo. W jaki sposób, możemy je nabyć?

Koszulki z logo grupy były po raz pierwszy zamówione właśnie na nasz zlot, tak aby każdy mógł ją założyć i wyróżniać się z pośród innych uczestników czy mieszkańców ośrodka w którym byliśmy zakwaterowani. Pomysł z koszulkami wypalił i każdy mógł przed zlotem zamówić dowolną ilość i rozmiar w cenie 15 zł za sztukę, chętnych nie brakowało, ludzie zamawiali też dla swoich znajomych czy dalszych członków rodziny nie będących na zlocie.

Mamy też w naszej galerii w albumie Zlot w Borach Tucholskich fotki w koszulkach wszystkich uczestników zlotu. :)) Koszulki od tamtej pory już trzy razy zamawiałam dla kolejnych grup chętnych osób, bo jak wstawiliśmy zdjęcia ze zlotu to posypały się pytania gdzie i jak można takie koszulki zakupić. Teraz jestem w trakcie zamawiania kolejnej partii koszulek. :)) Od czasu do czasu wstawiam post w sprawie koszulek i jak uzbiera się odpowiednia ilość to zamawiam koszulki hurtowo w drukarni, tak to wygląda. :))

Zarządzanie ludźmi, zawsze stanowi wymagające wyzwanie. Obecnie mamy 5 administratorów. Czy dzielicie się jakoś obowiązkami i czy ustalacie, kto i za co jest odpowiedzialny?

Właściwie to wszyscy Administratorzy robią wszystko, nie mamy tu jakiegoś podziału obowiązków, w wolnej chwili robimy to co do nas należy, wiadomo, że każdy z nas ma swoje życie prywatne, praca, dom, rodzina itd. Dlatego jest 5 adminów, aby było łatwiej to prowadzić.

Posty w grupie, zanim zostaną zatwierdzone i ukażą się dla wszystkich członków, są sprawdzane przez administratorów. To pozwala wyeliminować trolli, spamy i posty osób, których tematyka ni w ząb nie jest związana z grupą. Czy od początku, taką opcję ustaliliście, czy jednak praktyka, „wymusiła” to rozwiązanie?

Takie rozwiązanie aby administrator zatwierdzał posty weszło zaraz na początku istnienia grupy, bo już od samego początku były z tym problemy. Do dzisiaj ludzie, a szczególnie nowe osoby zaraz po wejściu do grupy próbują przemycać posty nie związane z tematyką grupy, różnego rodzaju reklamy, doładowania telefonów, kto kogo podgląda na FB, itd.

Wszystkie takiego typu posty są kasowane a do ich autorów piszemy wiadomość z pouczeniem. Jeżeli to nie pomaga to dana osoby jest wypraszana z grupy i dostaje blokadę. W ostatnim czasie bardzo mocna nasilają się posty z filmikami erotycznymi co jest całkowicie zabronione ze względu na wirusy jakimi możemy się zainfekować, z tym też walczymy i dlatego każdy post przed wpuszczeniem jest zatwierdzany przez administratora grupy. :))

W grupie, zostały utworzone albumy fotograficzne ze zdjęciami poszczególnych gatunków grzybów. Każdy z członków, może tam zamieszczać, swoje grzybowe trofea. Pomysł bardzo dobry, a fotki – wspaniałe! Jakie macie plany na najbliższą przyszłość?

Najważniejsze to przekonać i nauczyć ludzi wstawiania zdjęć do właściwych albumów, miałam już przykre komentarze i wiadomości z tym związane… Wcześniej było tak, że każdy mógł dodać dowolną ilość zdjęć w formie postu, zapisywały się one w galerii ale tym sposobem po roku czasu galeria została całkowicie zablokowana, nie można było otworzyć wcześniejszych zdjęć.

Zrobiłam porządek, wykasowałam brzydkie, rozmazane, nie ciekawe zdjęcia i w galerii można już przejść do końca oglądając fotki ale to nie rozwiązało problemu bo nadal zdjęć do galerii przyjmować nie możemy aby sytuacja się nie powtórzyła z zamuleniem . Rozwiązaniem było utworzenie albumów do których wstawiamy odpowiednie gatunki grzybów, jest post w tej sprawie przypięty na górze tablicy.

Niestety ludzie nie czytają i nadal przysyłają zdjęcia po staremu w formie postu do zatwierdzenia. Ciężko jest nauczyć czegoś nowego . W sprawie wstawiania zdjęć do albumów są zwolennicy ale i przeciwnicy, mam nadzieję, że większość grupy zaakceptuje nową formę wstawiania zdjęć i wszyscy będą zadowoleni. :))

Serdeczne dziękuję Ci za poświęcony czas. Życzę dalszego, dynamicznego rozwoju grupy i super sezonu grzybowego 2016, który pozwoli nam zapomnieć o tegorocznej klęsce. Na koniec jeszcze wspomnę, że to chyba pierwszy wywiad z administratorem grzybowej grupy na facebooku. Jeżeli się mylę to proszę o sprostowanie/informacje w komentarzu na blogu.

JEDNO JEST NATOMIAST PEWNE – TO PIERWSZY WYWIAD NA MOIM BLOGU. ;))

Bardzo dziękuję, również życzę wspaniałych i obfitych zbiorów i w przyszłym i na kolejne sezony. :))

Podziel się na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Twitter
  • Blip
  • Blogger.com
  • Drukuj
  • email

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.