Skip to content
Zapyliło i zadymiło.
Dzięki korzystnemu zbiegowi okoliczności, a dokładnie – współpracy układów wysokiego i niskiego ciśnienia, cieszymy się ciepłą, piękną i słoneczną pogodą w połowie października. Przykrą sprawą są natomiast szalejące pożary na południu Europy, które powodują spore zadymienie górnych warstw troposfery. W ostatnich godzinach, wspomniane zadymienie, a także pył znad Sahary, zaczęły napływać również nad Polskę. Efektem tego są wyjątkowo malownicze wschody i zachody Słońca.
Dzisiaj z rana miałem okazję dosłownie przez kilka minut zaobserwować płomienny, pomarańczowo-żółto-czerwony wschód Słońca. Gdyby nie fakt, że musiałem śpieszyć się na pociąg, sfotografowałbym jeszcze najbardziej efektowną część tego zjawiska. Ale przed nami wieczór, a wraz z nim zachód Słońca, który może być jeszcze bardziej nihilistyczny i futurystyczny. Tej okazji już nie przegapię. ;)) Póki co, załączam kilkanaście fotek z dzisiejszego poranka. Kolory nieba odzwierciedlają kolory liści na drzewach. Zjawisko przepiękne. ;))
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.Akceptuję Odrzucić Więcej Polityka prywatności & Cookies