facebooktwitteryoutube
O Blogu Aktualności Las Grzyby Pogoda Perły dendroflory Drzewa Wrocławia Wywiady Z życia wzięte Linki Współpraca Kontakt
Aktualności - 06 lis, 2023
- brak komentarzy
Atrakcje astronomiczne na niebie w listopadzie 2023 roku.

Atrakcje astronomiczne na niebie w listopadzie 2023 roku.

Od listopada mamy już długie noce i coraz krótsze dni. Zatem rozpoczyna się bardzo dobry czas dla miłośników astronomii i nocnego nieba. Listopad będzie obfity w przeróżne zjawiska astronomiczne. Jowisz osiągnie swoją opozycję, do tego w połowie listopada spadnie średnio aktywny deszcz meteorów z roju Leonidów, a ponadto nie zabraknie kilku ciekawych koniunkcji.

W listopadzie Słońce kontynuuje swoją wędrówkę na południe, co oznacza, że dzień na półkuli północnej w dalszym ciągu skraca się na rzecz nocy, chociaż w ostatnim tygodniu miesiąca proces ten nie będzie już taki szybki, w porównaniu do jego pierwszej połowy. W dniu 1 listopada Słońce w Warszawie wzeszło o godzinie 06:29, a zaszło o godz. 16:09. W ostatnim dniu listopada dzień rozpocznie się w stolicy o godz. 07:20, a zakończy się o godz. 15:28. To oznacza, że w ciągu całego listopada dzień skróci się, a noc wydłuży o jedną godzinę i 32 minuty (łącznie 92 minuty). Wysokość padania promieni słonecznych podczas południa słonecznego zmienia się z 24 stopni na początku listopada do 16 stopni pod jego koniec.

Kolejność listopadowych faz Księżyca przedstawia się następująco: ostatnia kwadra miała miejsce w dniu 5 listopada o godz. 09:36, nów przypadnie w dniu 13 listopada o godz. 10:29, pierwsza kwadra będzie mieć miejsce w dniu 20 listopada o godz. 11:51, natomiast pełnię ujrzymy w dniu 27 listopada o godz. 10:17.

Jeżeli chodzi o planety to Merkury w dalszym ciągu znajduje się zbyt blisko Słońca, dlatego prawie przez cały listopad będzie niewidoczny. Dopiero w ostatnim tygodniu miesiąca, jeżeli znajdziemy bardzo dobry widok na horyzont południowo-zachodni, będzie można dostrzec pierwszą planetę Układu Słonecznego na wysokości około 4-5 stopni nad południowo-zachodnią częścią horyzontu. Warunki do podziwiania Merkurego poprawią się w grudniu.

Tymczasem o świcie, w gwiazdozbiorze Panny, będzie widoczna planeta Wenus. Wschodzi ona średnio około czterech godzin przed wschodem Słońca na początku miesiąca i 3 godziny pod jego koniec. Jej jasność pozostanie wysoka w przedziale od -4,2 do -4,4 magnitudo. Mars – podobnie jak Merkury – znajduje się zbyt blisko Słońca i nie będzie widoczny przez cały miesiąc. 18 listopada nastąpi koniunkcja Marsa i Słońca co oznacza, że na ujrzenie Marsa jeszcze długi poczekamy.

Za to mamy obecnie najlepsze warunki do podziwiania Jowisza. Nocą z 2/3 listopada nastąpiła opozycja Gazowego Giganta i znalazł się on dokładnie naprzeciw Słońca, zatem będzie widoczny przez całą noc – od zachodu Słońca do momentu jego wschodu. Podczas najbliższych nocy Jowisz znajdzie się najbliżej Ziemi w odległości 3,98 AU (595 milionów kilometrów). Rozjaśnia on gwiazdozbiór Barana swoim blaskiem na poziomie -2,9 magnitudo. Średnica pozorna planety osiąga 49″, a przez resztę miesiąca maleje zaledwie o sekundę łuku.

Jowisz wznosi się również wyżej na niebie dla obserwatorów z północnej półkuli niż kiedykolwiek od 2015 roku. Jest to spora zaleta, ponieważ wyższa wysokość zmniejsza ilość ziemskiej atmosfery, przez którą przechodzi światło planety. Dodając do tego długie noce wczesnej zimy, cały obrót Jowisza można uchwycić w mniej niż 10 godzin. Teleskop ujawni charakterystyczne ciemne pasy równikowe. Wielka Czerwona Plama pojawia się regularnie, widoczna przez pewien czas każdej nocy. Drobniejsze i bardziej subtelne szczegóły w ciągle zmieniających się pasach chmur stają się zauważalne przy cierpliwym i długotrwałym oglądaniu, kiedy oko przyzwyczaja się do blasku planety.

Księżyce galileuszowe (czyli cztery największe naturalne satelity Jowisza) mają również większą średnicę pozorną podczas opozycji, co ułatwia rejestrowanie cech powierzchni za pomocą idealnie skolimowanych teleskopów i nagrań filmowych. Podczas opozycji tranzytujące księżyce oraz ich cienie prawie się pokrywają, jednak w dalszej części miesiąca można zobaczyć ten sam tranzytujący księżyc, którego cień pojawia się później.

Tymczasem Saturna ujrzymy na południu podczas zapadającej nocy na niebie. Rozpoczynając miesiąc z jasnością 0,7 i górując na wysokości 25° dla obserwatorów na średnich szerokościach geograficznych, przyćmiewa Fomalhaut, czyli jasną gwiazdę nieco na wschód od planety oraz w połowie drogi między nią a horyzontem. W trzecim tygodniu miesiąca Saturn nieznacznie słabnie do jasności 0,8. Saturn kończy retrogradację 4 listopada i wznawia wędrówkę na wschód przez południowy gwiazdozbiór Wodnika. Na początku miesiąca planeta z pierścieniami będzie zachodziła około godz. 02:00, ale pod jego koniec schowa się za horyzont nieco po 22:30.

Zmniejszające się nachylenie pierścieni w ciągu ostatnich kilku lat ujawnia południową półkulę Saturna. Warto zwrócić uwagę na nowe elementy w normalnie zamglonej atmosferze planety. Spośród księżyców Saturna widocznych w małym teleskopie podwórkowym, Tytan jest najjaśniejszy. Jego jasność wynosi 8,6 magnitudo, a jego orbita zmienia się co 16 dni. Warto go poszukać mniej więcej na północ od planety w dniach 10 i 26 listopada oraz bardziej na południe 2 i 18 listopada.

Uran osiągnie opozycję 13 listopada jako druga duża planeta w tym miesiącu. Znajduje się mniej więcej w połowie drogi między Jowiszem a Plejadami (M45) w gwiazdozbiorze Byka. Uran świeci z jasnością 5,7 magnitudo i jest łatwym obiektem do odnalezienia przez  lornetkę. Ciekawym testem warunków na niebie jest sprawdzenie, czy można dostrzec planetę nieuzbrojonym okiem. Potrzebne będzie bardzo ciemne niebo, z dala od miejskich świateł.

Neptun jest widoczny przez większą część nocy w Rybach. Lornetka bądź mała luneta pokaże planetę o jasności 7,7 magnitudo, która znajduje się ponad 29 jednostek astronomicznych (4,67 miliarda kilometrów; 1 jednostka astronomiczna [AU] to średnia odległość Ziemia-Słońce) od Ziemi. Jej górowanie zmienia się z godziny 20:30 na początku listopada do 18:30 pod jego koniec.

Z innych atrakcji astronomicznych listopada na uwagę na pewno zasługują trzy roje ‘spadających gwiazd’. W nocy z 5/6 listopada niebo przecięły Południowe, a 11/12 listopada przetną Północne Taurydy. Radiant, czyli miejsce, z którego wydostają się meteory, znajduje się w Byku. Choć nie są to roje szczególnie intensywne pod względem ilości, to czasami mogą wytwarzać charakterystyczne kule ognia, tak jasne jak Księżyc w pełni (bolidy).

Z kolei w nocy z 17/18 listopada przypadnie największy listopadowy deszcz meteorów podczas szczytu Leonidów. Tak jak to miało miejsce w ostatnich latach, również w tym roku, Leonidy przynoszą około 15 spadających gwiazd na godzinę, ale w rzadkich przypadkach cechują się prawdziwą „burzą meteorów” z tysiącami meteorów na godzinę. W tym roku nie przewiduje się takiego wybuchu, ale Leonidy, które pojawią się na niebie w listopadzie 2023, mogą być jaśniejsze niż w ostatnich latach. Leonidy są związane z kometą 55P/Tempel-Tuttle, która ostatni raz osiągnęła peryhelium w 1998 roku.

Gwiazdozbiór Lwa wschodzi około północy, a jego radiant, znajdujący się w asteryzmie Sierpu, jest widoczny do świtu. Godzina przed zmierzchem to najlepszy czas na obserwacje wszystkich deszczów meteorów, ponieważ wtedy znajdujemy się na czołowej półkuli Ziemi, która przecina strumień meteorów. Leonidy są znane z tego, że są bardzo szybkie, a wiele meteorów pozostawia świecące, trwałe „pociągi”, które są fascynujące. Aby dostrzec najdłuższe smugi, należy patrzeć w odległości od 40° do 60° od Lwa. Deszcz jest aktywny od 6 do 30 listopada, więc należy wypatrywać Leonidów przez co najmniej tydzień lub dwa po obu stronach daty szczytu.

9 listopada w ciągu dnia nastąpi bardzo ciekawe zjawisko – dzienne zakrycie planety Wenus przez Księżyc. Oświetlona w 15 proc. krawędź tarczy Srebrnego Globu zacznie zakrywać drugą planetę Układu Słonecznego około godz. 10:50-11:00 (w zależności od miejsca, w którym będziemy się znajdowali). Początek spektaklu odbędzie się ok. 30 stopni od południowo-zachodniego horyzontu. Zakrycie Wenus zakończy się ok. godz. 12:10, kiedy oba obiekty znajdą się na wysokości 21 stopni nad południowo-zachodnim horyzontem. Co ciekawe, kilka godzin przed zakryciem, 9 listopada jeszcze przed wschodem Słońca nastąpi koniunkcja Wenus i Jowisza, w odległości około 2 stopni nad południowo-wschodnim horyzontem.

20 listopada przypada koniunkcja Księżyca z Saturnem. Oba ciała niebieskie, w okolicach zmierzchu cywilnego (16:00-16:30), znajdą się w odległości 3,5 stopnia. Podobny dystans będzie dzielił oświetlony w 95 proc. Srebrny Glob i Jowisza o zmierzchu w dniu 25 listopada. Jednak w miarę upływu nocy odległość między Księżycem a Jowiszem będzie się zwiększać, dlatego na obserwacje warto udać się zaraz po zachodzie Słońca.

Podziel się na:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Twitter
  • Blip
  • Blogger.com
  • Drukuj
  • email

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.