DOLNOŚLĄSKI KOMENTARZ GRZYBOWY

Finał jesiennego sezonu grzybowego 2023. 

A zatem nadchodzi czas rozstania z zasadniczym sezonem grzybowym 2023. Po dużej niespodziance, którą przygotowała grzybnia w formie bardzo późnego wysypu, zbliża się czas odpoczynku, opadnięcia liści, spadków temperatury, coraz częstszych przymrozków i w końcu nadejścia zimy.

Praktycznie w każdym powiecie można jeszcze coś znaleźć z jesiennej oferty grzybowej, a z relacji grzybiarzy wynika, że najobfitsze zbiory wciąż są notowane w Borach Dolnośląskich, chociaż coraz częściej trzeba się bardzo dużo nachodzić, ponieważ grzyby rosną coraz wolniej, a chętnych do ich zbioru nadal jest bardzo dużo.

To się jednak wkrótce zmieni z kilku powodów. Po pierwsze, grzybnia (po niedawnej kulminacji), zaczyna wchodzić w stan zwolnienia produkcji i stopniowego wygaszania klucia się owocników. Po drugie, notuje się coraz niższe temperatury, które utwierdzają grzybnię w słuszności systematycznego zwalniania obrotów produkcyjnych.

A po trzecie, szykuje się po prostu duże ochłodzenie, które jest naturalnym wygaszaczem entuzjazmu grzybni. W najbliższym tygodniu, coraz częściej będą pojawiać się przymrozki, ale nie zabraknie również kontynuacji pogodowej przeplatanki opadów i zachmurzenia z pogodniejszymi momentami.

Najnowsze odsłony modeli numerycznych wskazują, że w najbliższą środę i czwartek będzie wiele takich miejsc w Polsce, gdzie temperatura maksymalna nie przekroczy 5 stopni C, a nocami przymrozi, głównie w regionach północnych i zachodnich. Na moment ma się ocieplić z czwartku na piątek i w sam piątek, jednak weekend przyniesie ponowne ochłodzenie i nocne oraz poranne przymrozki. W dzień termometry wskażą zaledwie od 2-4 stopni C na wschodzie do 5-7 stopni C na zachodzie i Pomorzu. Za to noce mają przynieść mróz i to już całkiem spory, prawie na terenie całego kraju.

Jeżeli prognozy te się sprawdzą (jest na to duża szansa), to rzeczywiście pozostały nam ostatnie dni na włóczęgę za grzybami z nadzieją, że jeszcze coś się znajdzie w dobrym stanie i świeże. A co możemy przeczytać w najnowszym komentarzu Marka Snowarskiego z portalu www.grzyby.pl?

Komentarz synoptyka grzybowego, 8 listopada 2023, środa (ostatnie takie dni)

“Nadal trwa mocno późny wysyp jesiennych grzybów w większej części Polski. W zachodniej połowie kraju, na nizinach, Wielkopolska, całe Pomorze, Ziemia Lubuska i Dolny Śląsk jest on nawet przyzwoity, regionalnie z plusem, ale bez rekordów.

Nadchodzące dni to już zjazd ze szczytu – choć z dość przyzwoitej wysokości, będzie więc do zbierać. Coraz więcej dużych, wyrośniętych grzybów. Przyrost nowych będzie wyhamowany niskimi (ale wciąż dodatnimi) temperaturami w dzień i w nocy.

Warto wykorzystać nachodzący/trwający długi łikend, tylko cieplej się ubrać. Bo kolejny to będzie już koniec sezonu (o czym nie omieszkam dać znać w kolejnym komentarzu). Niedziela 19 listopada ma być już z ujemnymi temperaturami w ciągu dnia, a kolejne dni nawet zdecydowanie mroźne w większej części kraju. Taki przedtakt zimy. Tym razem chyba bez odwołania :))”

⇒ Źródło: www.grzyby.pl

Dodatkowo Marek napisał: “Zachęcam, po zakończeniu zbiorów, do napisania własnego podsumowania sezonu 2023 – przez formularz doniesienia z grzybobrania. Wpisy te będą uhonorowane umieszczeniem odsyłacza ze strony analizy roku 2023 i będą wyróżnione (tj. z bonusem dni dostępu).”

Na moim blogu dwu-częściowe podsumowanie sezonu grzybowego 2023 w gminie Międzybórz, tradycyjnie ukaże się w grudniu. Pierwsza część w pierwszej połowie miesiąca, a druga w drugiej. Wersje netto podsumowania opublikuję na portalu Marka. Do kompletu dojdą również “zdobycze pociągowe” – jeden z najważniejszych elementów układanki starej szkoły wrocławskiego grzybiarstwa pociągowego. ;))

Pozostał mi jeszcze jeden element do postawienia kropki nad “i” w tegorocznym sezonie. To oczywiście uroczyste zakończenie Tour De Las & Grzyb 2023, które prawdopodobnie będzie miało miejsce już podczas najbliższego weekendu. Dla mnie to wielka ceremonia, duchowa uczta, rytuały oraz podziękowanie lasom za wszystko to, co widziałem, czego doświadczyłem, co przeżyłem i zebrałem.

Na koniec sezonu, dopada mnie jednak pewien stopień nostalgii, tęsknoty za cieplejszymi i dłuższymi dniami. Niemniej głowa do góry! Przede mną sezon zimowy, lżejszy, bo nie trzeba nosić koszyka, chociaż tym razem obciążać będzie grubsze ubranie, gdyż czas zimowych włóczęg wymaga ciepłego odzienia. 

Wyprawy zimowe to również brak drących się ludzi w lesie i jeżdżących po nich samochodami, brak owadzich krwiopijców oraz niepowtarzalne powroty z lasu na latarce w kompletnych leśnych ciemnościach. Kto taką wyprawę przeżył ten wie, że leśny mrok wciąga i dostarcza unikatowych wibracji dla duszy. ;))

JAKIE PROGNOZY I PERSPEKTYWY?

1) Dolnośląskie lasy przygotowują się do końca zasadniczego sezonu grzybowego 2023. Chociaż grzybnie nadal klują grzyby, ilość owocników systematycznie (ale jeszcze nie drastycznie) spada i są takie miejsca na dolnośląskiej mapie (przede wszystkim w Borach Dolnośląskich), w których wciąż można nazbierać dużo grzybów.

2) Królują podgrzybki, gąski zielonki, opieńki, rzadziej borowiki szlachetne, maślaki, wciąż grzybiarze znajdują siedzunie sosnowe, a dla amatorów grzybowej “egzotyki” las oferuje sarniaki czy lejkowce dęte. Miejscami obrodziło też pieprznikiem trąbkowym. Co ciekawe, różnie jest ze zdrowotnością grzybów (zwłaszcza podgrzybków i prawdziwków). Raz grzyby są zdrowe, innym razem w większości robaczywe (zaczerwione). 

3) Ciekawe, jakie będą grzybowe rezultaty w koszach grzybiarzy podczas nadchodzącego weekendu, który dla wielu amatorów skarbów runa leśnego będzie pożegnaniem sezonu. To jest ostatni dolnośląski komentarz grzybowy w tym roku. Powrócę do nich w przyszłym roku na przełomie sierpnia/września, chyba że wydarzenia w lesie spowodują konieczność rozpoczęcia ich publikacji nieco wcześniej.

DARZ GRZYB!